Reklama

Czwartkowy wieczór z LE i LK? Może być ciekawie

Paweł Ożóg

Autor:Paweł Ożóg

07 kwietnia 2022, 10:24 • 5 min czytania 8 komentarzy

Za nami dwa intensywne dni z Ligą Mistrzów, więc nadszedł czas na Ligę Europy i Ligę Konferencji. Poziom młodszego rodzeństwa najwspanialszych rozgrywek na starym kontynencie jest oczywiście nieco niższy, ale nie wypada psioczyć, bo nie powinno zabraknąć ciekawych spotkań. Na placu boju pozostało kilka dużych firm, które działają na wyobraźnie kibiców z całego świata, kilka mniejszych postara się utrzeć im nosa i napisać ciekawą historię. Zapraszamy do zapowiedzi najważniejszych wydarzeń czwartkowego wieczoru z europejskimi pucharami.

Czwartkowy wieczór z LE i LK? Może być ciekawie

Czy Eintracht Frankfurt wyeliminuje kolejny zespół z Hiszpanii?

W poprzedniej rundzie Orły z Frankfurtu pokazały się z bardzo dobrej strony i wyeliminowali wychwalany za dobrą grę w lidze hiszpańskiej Real Betis. Nie było łatwo, ale misja po dogrywce zakończyła się powodzeniem. Niemiecki klub pokonał zespół z Andaluzji, teraz chce odprawić z kwitkiem drużynę z Katalonii. Wciąż musi jednak pamiętać, że to, co wystarczyło na zespół Manuela Pellegriniego, może nie wystarczyć na drużynę Xaviego.

We Frankfurcie marzą o awansie do półfinału. W przeszłości ten klub dotarł do finału Pucharu Europy oraz wygrał Puchar UEFA. Od tych sukcesów minęło już wiele lat, ale też nie tak dawno grał na poziomie półfinału Ligi Europy. Za to w sezonie 2018/19 niewiele zabrakło, by zagrali w finale. Na drodze do meczu o trofeum stanęła im londyńska Chelsea, ale ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne. Piłkarze Eintrachtu mieli prawo z podniesioną głową opuścić murawę, ale porażka to porażka.

Tym razem droga do półfinału może okazać się nieprzejezdna. Barcelona jest rozpędzona, mocna, pewna siebie. Klub z Camp Nou po zimowej rewolucji zmienił się nie do poznania i defetyzm zastąpił optymizm. Przed przerwą na kadrę upokorzyli Real Madryt na Estadio Santiago Bernabeu. W weekend ograli Sevillę i raczej to ich trzeba uważać za faworyta dwumeczu z Eintrachtem.

Reklama

Jako lekcję poglądową niemiecki zespół powinien potraktować pierwszy mecz Barcelony z Galatasaray (w wolnym czasie powinni również zapoznać się z drugim). Wówczas Duma Katalonii nie była sobą, pokazała swoje gorsze oblicze i ludzką twarz. Okazało się, że jednak da się zatrzymać rozpędzony walec i nawpychać piachu w łożyska sprawnie działającego pojazdu. Z tej wiedzy musi skorzystać Oliver Glasner. W przeciwnym razie może skończyć się źle dla niego i jego drużyny.

W lidze Eintracht radzi sobie dość przeciętnie. Dziewiąta lokata nikogo nie rzuca na kolana. Ostatnio zanotował dwa bezbramkowe remisy, ale za skrajnie różnymi rywalami. Lipska nie można porównywać z Greuther Furth. Z jednej strony mecze na zero z tyłu cieszą, bo powinny być kluczem do sukcesu w starciach przeciwko Barcelonie. Z drugiej, wypadałoby też tej Dumie Katalonii napędzić stracha i coś strzelić. Ambicji z pewnością nie zabraknie. Jeden z członków zarządu niemieckiego klubu zażartował: Dopingujcie, gdy będziemy przy piłce, gwiżdżcie, gdy przy piłce będzie Barcelona!

EINTRACHT ZATRZYMA BARCELONĘ? W FUKSIARZU KURS 2,12 NA ZWYCIĘSTWO GOSPODARZY LUB REMIS

Warto też rzucić okiem na rywalizację angielsko-francuską. West Ham United podejmie Olympique Lyon. W zespole z Premier League regularnie występuje Łukasz Fabiański, ale sprawa dotyczy tylko ligi. W Lidze Europy broni Alphonse Areola i prawdopodobnie to on stanie między słupkami.

Pełna rozpiska meczów na dziś 1/4 finału LKE:

  • RB Lipsk – Atalanta Bergamo (18:45)
  • West Ham United – Olympique Lyon (21:00)
  • Eintracht Frankfurt – FC Barcelona (21:00)
  • Sporting Braga – Rangers FC (21:00)

Czy Roma ponownie potknie się z Bodo/Glimt?

Ponownie? Jak to możliwe? A no z tego względu, że te drużyny mierzyły się ze sobą w fazie grupowej. Wówczas zespół z Norwegii u siebie rozgromił Romę aż 6:1, a na wyjeździe zremisował 2:2. Były to bardzo ciężkie spotkania dla zespołu ze stolicy Włoch. Nawet remis na Stadio Olimpico kosztował ich mnóstwo sił, bo musieli dwukrotnie gonić wynik, a przecież rany z pierwszego meczu wciąż były otwarte i sypanie na nie soli nie było do niczego potrzebne.

Reklama

AS Roma znajdowała wówczas w poważnym dołku. Dostała lanie od Juventusu, Milanu i Venezii. Remis z Napoli na tamtym etapie sezonu należało traktować jako przebłysk, ale nikt nie miał prawa czuć satysfakcji. Nie po to zatrudniono Mourinho, nie po to wzmocniono zespół. Wyniki wówczas rozjeżdżały się względem oczekiwań i pojawiły się czarne chmury nad rzymskim zespołem.

Od tego czasu się jednak wiele zmieniło i Roma jest w kompletnie innym położeniu. Nadal ma problemy z kontuzjami, ale ostatnio Jose Mourinho i jego banda odblokowali na dobre zawór z dobrym wynikami i zakręcili ściek kiepskich rezultatów. Giallorossi notują serię 10 spotkań w lidze bez porażki (sześć zwycięstw i cztery remisy). Zbierają cenne skalpy, ale chyba najcenniejszym była wygrana z zespołem Maurizzio Sarriego. Gładko ograli Lazio w derbach Rzymu, więc pewności siebie nie powinno im zabraknąć.

ZWYCIĘSTWO ROMY NA WYJEŹDZIE? 1,97 W FUKSIARZU!

Nie trudno zgadnąć, że atmosfera znacznie się poprawiła i piłkarze zaczęli chwalić portugalskiego szkoleniowca:

– Nie bez powodu nazywam go najlepszym trenerem na świecie. Wie jak poprowadzić piłkarza, jak sprawić by czuł się wyjątkowy. Motywuje mnie, bym grał jak najlepiej, a gdy myślę, że zrobiłem swoje, on oczekuje jeszcze więcej – powiedział Tammy Abraham po meczu z Sampdorią.

Nas oczywiście interesuje mecz Romy również ze względu na naszego rodaka, którego rola w tym klubie rośnie z tygodnia na tydzień. Nie jest jednak powiedziane, że Nicola Zalewski zagra. Ostatnio regularnie gra w Serie A, ale odpoczywa podczas spotkań w europejskich pucharach. Oba spotkania z Vitesse przesiedział na ławce rezerwowych. Jose Mourinho stara się mądrze zarządzać siłami Polaka i na ten moment z niezłym skutkiem.

Natomiast sprawa jest jasna w przypadku Arkadiusza Milika. Na sto procent nie zagra z PAOK-iem ze względu na uraz, którego nabawił się podczas meczu reprezentacji Polski ze Szkocją. Jedynym polskim akcentem w tym spotkaniu będzie arbiter. Mecz poprowadzi Szymon Marciniak.

Pełna rozpiska meczów na dziś 1/4 finału LKE:

  • Feyenoord – Slavia Praga (18:45)
  • Bodo/Glimt – AS Roma (21:00)
  • Leicester City – PSV (21:00)
  • Marsylia – PAOK (21:00)

WIĘCEJ O EUROPEJSKIM FUTBOLU:

Fot. NewsPix

Redakcyjny defensywny pomocnik z ofensywnym zacięciem. Dziennikarski rzemieślnik, hobbysta bez parcia na szkło. Pochodzi z Gdańska, ale od dziecka kibicuje Sevilli. Dzięki temu nie boi się łączyć Ekstraklasy z ligą hiszpańską. Chłonie mecze jak gąbka i futbolowi zawdzięcza znajomość geografii. Kiedyś kolekcjonował autografy sportowców i słuchał do poduchy hymnu Ligi Mistrzów. Teraz już tylko magazynuje sportowe ciekawostki. Jego orężem jest wyszukiwanie niebanalnych historii i przekładanie ich na teksty sylwetkowe. Nie zamyka się na futbol. W wolnym czasie śledzi Formułę 1 i wyścigi długodystansowe. Wierny fan Roberta Kubicy, zwolennik silników V8 i sympatyk wyścigu 24h Le Mans. Marzy o tym, żeby w przyszłości zobaczyć z bliska Grand Prix Monako.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
0
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

8 komentarzy

Loading...