Reklama

Pogoń odbije się po laniu od Lecha?

redakcja

Autor:redakcja

04 marca 2022, 10:28 • 5 min czytania 22 komentarzy

Stal Mielec i Jagiellonia Białystok zagrają dzisiaj o święty spokój. Pogoń Szczecin spróbuje się odbić po bęckach zebranych od Lecha Poznań. Natomiast Radomiak Radom będzie chciał raz jeszcze potwierdzić, że jego miejsce jest w ligowym topie. Łapcie zapowiedź piątkowych meczów 24. kolejki Ekstraklasy.

Pogoń odbije się po laniu od Lecha?

STAL MIELEC – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK. MECZ O ŚWIĘTY SPOKÓJ

Jesteśmy już na tym etapie sezonu, gdy coraz częściej będziemy mieli do czynienia ze spotkaniami drużyn, które w zasadzie nie grają już o nic konkretnego. Europejskie puchary, ścisła czołówka tabeli? Raczej im nie grozi. Spadek? Raczej nie mają się czego obawiać. I na tego rodzaju starcie wygląda nam właśnie dzisiejsza konfrontacja Stali Mielec (aktualnie 8. miejsce w Ekstraklasie) z Jagiellonią Białystok (11. miejsce).

Z zaznaczeniem, że to jeszcze nie czas na pełen luz i planowanie wakacji.

W Mielcu plan na przetrwanie wiosny zdaje się wyglądać mniej więcej tak: korzystać na kapitale wypracowanym jesienią i wyszarpać punkty, gdziekolwiek tylko się da. Trener Adam Majewski w rozmowie z portalem Nowiny24 przyznał, że nie wywierał presji na władzach klubu odnośnie wzmocnień. Po prostu nie miało to sensu. – Powiedziałbym, że presja była wywierana na nas. Dobrze znamy naszą sytuację finansową i nie mogliśmy sobie pozwolić na pewne ruchy. Musieliśmy też kilku zawodnikom podziękować. Podjęliśmy to ryzyko, czekaliśmy, tak jak latem, do ostatniego momentu. Pewne transfery były zaplanowane, ale z różnych przyczyn nie udało się ich zrealizować. Myślę, że każdy trener nigdy nie jest do końca zadowolony z sytuacji kadrowej. Ale nie będę narzekał. Teraz pozostali już tylko zawodnicy z kartą na ręku. Chcemy ściągnąć jeszcze jednego napastnika i jest do tego bardzo blisko. Prawdopodobnie na tym zakończymy.

Reklama

Efekt? Bilans Stali wiosną:

  • 1:2 z Górnikiem Zabrze (u siebie)
  • 1:0 z Wisłą Kraków (na wyjeździe)
  • 0:1 z Pogonią Szczecin (u siebie)
  • 0:2 z Górnikiem Łęczna (na wyjeździe)

Trudno mieć pretensje o porażkę z Pogonią, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej okoliczności. Ale rezultat ostatniego spotkania w Łęcznej pokazuje jednak, że Stali nie będzie łatwo doturlać się do ostatniej kolejki bez uwikłania się w walkę o utrzymanie w Ekstraklasie.

***

Tymczasem trener Piotr Nowak wciąż nie do końca potrafi poukładać grę Jagiellonii Białystok. Ostatnio jego podopieczni zremisowali u siebie z Wartą Poznań 1:1 i przez cały mecz zdołali oddać ledwie trzy strzały na bramkę przeciwnika. Ktoś może powiedzieć: długo grali w dziesiątkę, dajcie im spokój. No i niby racja, tylko że jeszcze wcześniej białostoczanie bezbramkowo zremisowali z Cracovią, a ich ofensywa prezentowała się równie nieciekawie. Krótko mówiąc – nie widać jak dotąd wielkiego skoku jakościowego w porównaniu do kadencji Ireneusza Mamrota, jak Jagiellonia zanudzała, tak zanudza nadal.

– W żadnym wypadku nie możemy podchodzić do tego w ten sposób, że jest już pozorny spokój. Te punkty musimy wybiegać, wywalczyć i pokazać charakter do samego końca zaznaczył Nowak na konferencji prasowej. – Tak jak te wszystkie nasze dotychczasowe spotkania rundy wiosennej, ze Stalą będzie to mecz walki. Każdy stara się te pojedynki wybiegać, bo w tej chwili jest najważniejsze, żeby wywalczyć tą przewagę motoryczną. Wówczas granie w piłkę jest łatwiejsze. Każdy rywalizuje o punkty i nie przypuszczam aby od początku było to techniczne starcie. Na pewno nie będzie łatwo. Na najbliższy mecz mamy przygotowaną jakąś koncepcję. Już zaraz po spotkaniu z Wartą Poznań robiliśmy wszystkie rzeczy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ten tydzień jest bardzo krótki i wiele nie poprawimy. Musimy być gotowi pod względem fizycznym, ale również wpasować tak następców dla niedostępnych piłkarzy, aby gra drużyny nie ucierpiała.

Reklama

W sumie to trochę nas ta retoryka zdumiewa. Nowak od początku swojej pracy w Białymstoku podkreśla znaczenie przygotowania fizycznego, więc niby nihil novi, ale czy to już nie jest ten moment, gdy należy trochę pogadać o graniu w piłkę, zamiast o meczach walki?

POGOŃ SZCZECIN – RADOMIAK RADOM. CZY POGOŃ SIĘ ODBIJE?

  • 18.02.2018 – Lech Poznań wygrywa z Pogonią Szczecin. Tydzień później Pogoń zgarnia trzy punkty
  • 03.04.2019 – Lech Poznań wygrywa z Pogonią Szczecin. W kolejnym meczu Pogoń zdobywa punkt po walce do końca (gol wyrównujący w 87. minucie gry)
  • 09.06.2020 – Lech obija Pogoń 4:0. Szczecinianie zdobywają punkt w kolejnym spotkaniu
  • 07.03.2021 – Lech Poznań wygrywa z Pogonią Szczecin. Tydzień później Pogoń wygrywa z Jagiellonią

Po porażkach często słyszymy, że ważne będzie to, jak drużyna zareaguje w kolejnym spotkaniu. Gdy przegrywasz tak ważny mecz, jak starcie z ówczesnym wiceliderem z Poznania i tracisz prowadzenie w lidze, trzeba to przemielić, przetrawić. Zwłaszcza że była to porażka dobitna i wyraźna. “Portowcy” mają jednak doświadczenie we wstawaniu po takich ciosach. Przykładem jest nie tylko “Kolejorz”, ale i Legia Warszawa.

  • 07.04.2018 – Legia Warszawa wygrywa z Pogonią Szczecin. Tydzień później Pogoń pokonała Bruk-Bet rozpoczynając serię czterech wygranych
  • 13.04.2019 – Legia Warszawa wygrywa z Pogonią Szczecin. W następnym meczu Pogoń zgarnęła trzy punkty z Zagłębiem Lubin
  • 03.04.2021 – Legia rozbija Pogoń 4:2. Pogoń odbiła się na Wiśle Płock i wygrała trzy mecze z rzędu

W Szczecinie nie muszą się załamywać porażką w hicie ligi. Strata do Lecha Poznań wynosi zaledwie dwa punkty, co w 11 meczach jest różnicą iluzoryczną. – Walka o tytuł toczy się dalej. Na pierwszej odprawie po spotkaniu powiedzieliśmy sobie, że wymazujemy z pamięci to, co się wydarzyło i koncentrujemy się na reszcie sezonu. Na pewno nie spuszczamy głów. To byłoby bez sensu – mówi “Przeglądowi Sportowemu” Igor Łasicki.

Pogoń może wrócić na pierwsze miejsce w lidze jeszcze w ten weekend, jeśli Lech polegnie w innym hicie: z Rakowem Częstochowa. Ale najpierw musi ograć Radomiaka, który czołówce się nie kłania. Beniaminek przegrał tylko jeden mecz z zespołami z TOP 5, zgarniając w siedmiu meczach 10 punktów. To obecnie najlepszy zespół w “małej tabeli” drużyn z czołówki Z Lechem czy Lechią potrafił wygrać, więc i w Szczecinie spróbuje sprawić niespodziankę.

 

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

22 komentarzy

Loading...