Reklama

Ważny komunikat – padła twierdza Radom

redakcja

Autor:redakcja

12 lutego 2022, 20:41 • 3 min czytania 50 komentarzy

Wisła Kraków, jak już ustaliliśmy kilka godzin temu, wyrasta na najbardziej badziewną drużynę ligi po przerwie zimowej, a Raków Częstochowa – na najlepszą. O ile jeszcze ogranie Białej Gwiazdy przed tygodniem to dla ekipy Marka Papszuna tzw. kolejny dzień w biurze (choć xG na poziomie 4,76 robi wrażenie), o tyle już trzy punkty przywiezione z Radomia to spory wyczyn. Oczywiście do końca drugiej serii gier częstochowianie mogą wspomniany tytuł stracić (choćby na rzecz Pogoni), ale to przecież niewiele znaczy – ważne jest to, że wszystko wskazuje, iż Raków po zimie jest mocny. 

Ważny komunikat – padła twierdza Radom

Radomiak po raz ostatni przegrał przecież 25 września. A u siebie jeszcze kilka miesięcy wcześniej, konkretnie 12 maja, gdy jako pierwszoligowiec mierzył się z Bruk-Betem, wtedy również klubem z zaplecza. Te dwie daty pokazują, jak ważną wygraną zanotował dziś zdobywca Pucharu Polski. Piłkarze Lecha dostali w tym miejscu wciry, a Pogoń podzieliła się z Radomiakiem punktami – w budowaniu psychologicznej przewagi może mieć to jakieś znaczenie.

Radomiak – Raków. Szybki gol

Choć szczerze mówiąc, spodziewaliśmy się po tym meczu jeszcze więcej. No bo tak – już przed pierwszym gwizdkiem mieliśmy przecież prawo wysoko wieszać poprzeczkę, a zaraz po nim błyskawicznie poszybowała ona do góry. Dzięki Giannisowi Papanikolaou zobaczyliśmy jednego z najszybszych goli w historii Ekstraklasy. Nie zdążyliśmy nawet porządnie usadzić czterech liter.

Reklama

Dla Greka to pierwszy gol w naszej Ekstraklasie i musimy przyznać, że coraz bardziej podoba nam się ten stosunkowo młody środek pola częstochowskiej ekipy. Raków od pierwszej minuty znów musiał sobie dziś radzić bez Iviego Lopeza (ciągle nie jest gotowy), wystawione dziesiątki niespecjalnie czarowały, ale dzięki Papanikolaou i Ledermanowi goście mieli kontrolę nad tym meczem. Tym bardziej, że po drugiej stronie zagotował się Cele, który spokojnie wylecieć z boiska z czerwoną kartką, więc Banasik ściągnął go z placu już w 27. minucie.

Trójkę daliśmy chłopakowi głównie dlatego, że przez zejściem zdążył wybić piłkę z linii bramkowej po strzale Petraska. Stoper Rakowa później trafił do siatki, lecz sędzia dopatrzył się faulu na Majchrowiczu. Zmierzamy jednak do tego, że goście z Częstochowy po pierwszej połowie powinni wygrywać wyżej niż 1-0. Może nawet zdecydowanie wyżej. Tak bezradnego Radomiaka nie widzieliśmy dawno. Na poziomie Ekstraklasy może nawet w ogóle.

Radomiak – Raków. Gorsza połowa

Radomiak dojechał dopiero na drugą połowę, ale też nie tak, że ktoś niewtajemniczony od razu mógłby stwierdzić, że mowa o rewelacji ligi. Raczej grzecznie zapukał i otworzył drzwi, niż wywalił futrynę. Na plus zneutralizowanie Rakowa, bo największą okazję po przerwie goście mieli wtedy, gdy Majchrowicz chciał okiwać Tudora, zapominając, że przecież nie potrafi tego robić. Chorwat przejął futbolówkę po jego naiwnym zwodzie, ale bramkarz Radomiaka zdążył mu ją jeszcze w ostatniej chwili wyłuskać.

Na minus z kolei to, że w ofensywie gra Radomiaka była strasznie szarpana. Podobał nam się w zasadzie tylko Karol Angielski, który potrafił urwać się obrońcom gości (kilka razy) i oddać groźny strzał (raz). Jego wysiłek niweczył choćby Maurides, który dziś pchał się do wolnych, ale uderzał je tak, jakby dostawał szanse głównie dlatego, że koledzy boją się mu zabrać piłkę (i w sumie trudno się dziwić). Nowi (Jo Santos i Abraham Marcus – albo odwrotnie) może i coś tam potrafią, ale dziś jeszcze tego nie pokazali.

I cóż, poprzepychali się panowie trenerzy przed meczem, sympatią do siebie nie pałają, ale na wierzchu wylądowała racja Marka Papszuna.

Reklama

Fot. FotoPyK

Więcej o Rakowie Częstochowa:

Najnowsze

1 liga

Dwa błyskawiczne ciosy w minutę. Motor Lublin prowadzi 2:0 z Odrą Opole [WIDEO]

Damian Popilowski
0
Dwa błyskawiczne ciosy w minutę. Motor Lublin prowadzi 2:0 z Odrą Opole [WIDEO]

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Rockmani Siemieńca. „Jaga” ma ofensywę na miarę wielkiej Wisły Kraków

Kamil Warzocha
9
Rockmani Siemieńca. „Jaga” ma ofensywę na miarę wielkiej Wisły Kraków
1 liga

Kołakowski: Nie może być tak, że w jednym biegu startują konie i krowy

Bartek Wylęgała
0
Kołakowski: Nie może być tak, że w jednym biegu startują konie i krowy

Komentarze

50 komentarzy

Loading...