Kacper Kozłowski był gościem Łukasza Wiśniowskiego i Kuby Polkowskiego w programie „Foot Truck”. Reprezentant Polski opowiedział o tym, jak Robert Lewandowski podarował mu… laptopa.
– Asystent dał mi pendrive’a z filmem, żebym go obejrzał, gdyby mi się nudziło. Film, a nie analizę taktyczną. Wiadomo, że jak mam analizę, to oglądam, bo chcę się przygotować do meczu – przyznał Kozłowski. – Dostałem ten film, ale powiedziałem, że nie mam laptopa. Wolę nie wydawać pieniędzy na takie rzeczy. Trener wtedy zawołał „Lewego”, żeby do nas przyszedł. Mówi do niego, że Kacper nie ma laptopa. Jakoś tak się potoczyło, że spytał go, czy kupi mi laptopa. Robert się mnie zapytał: „Potrzebujesz laptopa?”. Na co odpowiedziałem, że nie. Dwa dni później Robert do mnie przychodzi: „masz prezent pod pokojem od starszego kolegi”. Podziękowałem ładnie, fajny gest. Później zapytałem go, czy dostał tego laptopa, czy kupił. Robert odpowiedział: „nie no, ja też nie mogę tak brać tych wszystkich rzeczy”. Dopytuję: „to za ile go kupiłeś?”. A Robert na to: „no nie wiem, za cztery, nie pamiętam”.
18-letni Kozłowski rozegrał jak dotąd sześć spotkań w seniorskiej reprezentacji Polski. Nie zdobył gola, ale zanotował trzy asysty.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Piechniczek na Księżyc: historia nieudanego powrotu
- Jaki był 2021 rok dla reprezentacji Polski?
- Zrozumieć Paulo Sousę
fot. FotoPyk