Reklama

Bednarek znów najlepszy, a za nim peleton kontuzjowanych

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

26 grudnia 2021, 21:38 • 4 min czytania 22 komentarzy

Głupio trochę nam pisać o grze na trójkę stoperów, kiedy jesteśmy akurat w momencie, gdy selekcjoner preferujący grę na trójkę stoperów ewakuuje się z reprezentacji Polski. Ale czas wybrać tych najlepszych środkowych obrońców zeszłego roku. Rok temu byliśmy przeświadczeni, że Sebastian Walukiewicz zadomowi się w TOP3 tego rankingu, a może nawet wyprzedzi Jana Bednarka…

Bednarek znów najlepszy, a za nim peleton kontuzjowanych

… tymczasem Walukiewicz jest chyba największym nieobecnym tego zestawienia. Zerkamy na nasz coroczny ranking z datą grudzień 2020. A tam takie cytaty:

Detronizacja Bednarka będzie w najbliższym czasie możliwa chyba tylko dla Sebastiana Walukiewicza. 2020 to był jego rok. Przebił się do składu Cagliari, po pandemii był jednym z wyróżniających się stoperów ligi, w tym sezonie też ma pewne miejsce w składzie. 

Gdybyśmy narysowali wykres z umiejętnościami Glika i Walukiewicza, to w grudniu 2020 roku byłoby już coraz bliżej przecięcia się ich krzywych rozwoju. Były zawodnik Monaco młodszy już nie będzie, Walukiewicz rośnie w oczach. Teza o tym, że za rok obaj panowie zamienią się miejscami w rankingu, nie jest wcale taka ryzykowna.

Nie tak to miało wyglądać. Walukiewicz miał płynnie wskoczyć do wyjściowej jedenastki reprezentacji Polski. Miał budować swoją pozycję w Serie A. I powoli pracować na transfer do klubu lepszego od Cagliari. A jak jest? Przez cały rok w klubie i młodzieżowej reprezentacji Walukiewicz rozegrał ledwie siedemnaście meczów. We Włoszech grał epizody i epizodziki, wiosną właściwie nie grał wcale. Gdy jesienią zaczął grywać częściej, to doznał poważnego urazu. Przez cały rok nie zaliczył choćby jednego występu w seniorskiej kadrze.

Reklama

Jego słaby (i pechowy) rok wykorzystali inni. Progres roku zaliczył na pewno Dawidowicz. Rok temu wciskaliśmy go gdzieś między porządnych ligowców pokroju Lewczuka i Czerwińskiego. Bo owszem, grał całkiem regularnie we Włoszech, ale nie należał do grona pewniaków Hellasu. A w tym roku był już opoką średniaka Serie A. 43 mecze w całym sezonie licząc klub i kadrę. Właśnie – reprezentacja. Pewnie pomogła mu zmiana systemu, ale wygląda na to, że Dawidowicz wobec coraz starszego Glika powoli dorasta do pozycji “ten obok Bednarka”.

Miejsce w TOP3 przypadło za to Helikowi. Niewiele brakowało, a jego Barnsley grałoby dziś w Premier League. Helik – jak i całe Barnsley – miał bardzo dobrą wiosnę, ale jesień już kiepściutką. Ale grał regularnie, dostawał przyzwoite noty, choć tutaj bardziej zapunktował w rankingu całą wiosną i wyścigiem o Premier League. Za nim Glik – w kadrze nadal rzetelny, nadal jest liderem mentalnym tej drużyny, wciąż dźwiga ciężar odpowiedzialności. Ale czasu i zdrowia się nie oszuka.

Czytaj także: 

W tym szerokim przeglądzie stoperów martwi nas jedna rzecz. Urazy. Walukiewicz wypadł z TOP10, bo stracił znaczną część jesieni. Bochniewicz pewnie zapracowałby na miejsce pod koniec dziesiątki, ale też od dłuższego czasu się leczy. Piątkowski pracowałby na swoją pozycję w Salzburgu i kadrze, ale też się połamał. Wspomniany Dawidowicz straci znaczną część początku 2022 roku, bo poszło mu więzadło w kolanie. Uraz za urazem – i to same takie wielomiesięcznie niż kilkutygodniowe.

W sumie nie wspomnieliśmy jeszcze o zwycięzcy tego zestawienia, ale to już właściwie reguła. Jan Bednarek będzie na pierwszym miejscu dopóki nie doszukamy się innego stopera regularnie grającego w najsilniejszej lidze świata. Wtedy można pomyśleć. To nie był jakiś niewiarygodnie dobry rok wychowanka Lecha Poznań. Pewnie zerkając za siebie pomyśli: – Cholera, mogło być lepiej.

Reklama

Ale podłoga stopera Southampton to wciąż sufit wielu polskich środkowych obrońców.

W czołowej dziesiątce mamy też dwóch reprezentantów Ekstraklasy. I jest to duet kompletnie nieoczywisty. W poprzednich latach byłby to pewnie Jakub Czerwiński i Artur Jędrzejczyk. Po powrocie do Ekstraklasy pewnie typowalibyśmy i Michała Pazdana. Tymczasem na szóstym i siódmym miejscu znaleźli się u nas Andrzej Niewulis i Bartosz Salamon. Gdyby ktoś nam powiedział dwa lata temu, że Niewulis będzie najlepszym polskim stoperem w Ekstraklasie, to zadzwonilibyśmy to teleporadę. Ale ten wybór się po prostu broni. Jędrzejczyk wyglądał blado. Pazdan nie grał pół roku w Turcji. Czerwiński był dobry, aczkolwiek tylko dobry. Nalepa, Augustyn, Golla czy inny Wieteska – solidna ligowa forma, bez szans na coś więcej. Nawrocki – dobre mecze w Europie, poza tym przeciętna jesień w lidze i ławka w Warcie wiosną.

Czytaj też:

Z tego grona Niewulis przez cały rok prezentował najwyższą i najrówniejszą formę. Dwie dobre rundy, zdobycie Pucharu i Superpucharu Polski. Brak jakichś katastrofalnych meczów, czołówka ligowa pod względem wygranych pojedynków. Do tego biceps wielkości dwóch blach sernika.

Za nim Bartosz Salamon, czyli najlepszy polski stoper jesieni. Wiosną – gdy niespodziewanie wrócił do Polski – nie wyglądał tak dobrze. Ale w drugiej połowie roku trudno znaleźć lepszego stopera z polskim paszportem w lidze. Zmieniają się obok niego Satka czy Milić, a on jest fundamentem najlepszej defensywy sezonu 2021/22.

Dyszkę uzupełniamy Marcinem Kamińskim (regularna gra w bijącym się o awans do Bundesligi Schalke), Przemysławem Szymińskim (gra wszystko w Frosinone) i Jakubem Kiwiorem (dobra forma na Słowacji, gra w eliminacjach do pucharów, w Spezii złapał epizodziki). Rozważaliśmy jeszcze Walukiewicza (uraz), Bochniewicza (uraz), stoperów Legii, Pazdana czy Dźwigałę (St. Pauli).

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
54
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

22 komentarzy

Loading...