Jak się zapewne domyślacie, czeka nas w mediach lawina pogłosek transferowych na temat potencjalnych wzmocnień Newcastle United. Christian Falk twierdzi, że do ekipy „Srok” może wkrótce dołączyć Timo Werner.

Niemiecki napastnik nie jest zadowolony ze swojej pozycji w Chelsea. Jego statystyki z pozoru nie wyglądają tragicznie, mówimy ostatecznie o piłkarzu, który w barwach The Blues rozegrał już 60 meczów, notując 14 goli i 16 asyst. Ale oczekiwano od niego w Londynie znacznie lepszych dokonań strzeleckich, a jego pudła w prostych sytuacjach szybko stały się na wyspach obiektem kpin. Co na pewno nie pomogło Wernerowi w nowym środowisku. Nie bez kozery działacze Chelsea ściągnęli latem do klubu Romelu Lukaku, który stał się z miejsca podstawową dziewiątką w taktycznej układance Thomasa Tuchela.
Sytuację mogą wykorzystać przedstawiciele Newcastle United, którzy będą na pewno chcieli szybko zatrudnić w klubie paru piłkarzy z europejskiego topu, a Werner w barwach RB Lipsk był jednym z najlepszych zawodników Bundesligi. Wprawdzie sam piłkarz pewnie wolałby powrócić do Niemiec, ale nawet Bayern Monachium nie potrafiłby zagwarantować mu zarobków tak wysokich, jak te, na jakie może liczyć w Anglii.
fot. NewsPix.pl
Pozdro dla januszy podnieconych primir lig.
Klękanie, walka o wolność, równość, tolerancję. Nie gryzie im się to jednak z graniem za pieniądze ku chwale rosyjskich oligarchów i innych arabskich szejków, znanych przecież z szerzenia powyższych ideałów.
co ma piernik do wiatraka?
Kluby Ekstraklasy są dotowane przez samorządy i spółki skarbu państwa. Osobiście wolałbym żeby na ten paździerz ktoś płacił za swoje.
Kto normalny go kupi? Typ marnuje sytuację na potęgę. Strzela od święta.