39 z 42 zainteresowanych klubów zgodziło się na warunki proponowane przez La Liga w ramach porozumienia CVC. Problemem Javiera Tebasa, prezydenta organizacji, jest skład tych pozostałych trzech renegatów. Protestują bowiem Real Madryt, FC Barcelona oraz Athletic Bilbao, a więc trzech wielkich graczy, których głosu nie można lekceważyć.
Przypomnijmy, że samo CVC to dość kontrowersyjny sposób ligi na „ucieczkę do przodu”. Nie jest wielką tajemnicą, że liga hiszpańska bieduje, zwłaszcza na tle rosnącej w siłę i pieniądze ligi angielskiej. Władze ligi znalazły sposób na wyjście z tej nieciekawej sytuacji – umowę na 50 lat z funduszem inwestycyjnym, dzięki któremu Hiszpanię zaleje deszcz pieniędzy. Haczyk? Po pierwsze okres obowiązywania umowy, po drugie – pogorszenie warunków podziału kwoty za prawa telewizyjne w stosunku do najbogatszych. Świetnie opisuje to strona realmadryt.pl.
La Liga dogadała się na początku sierpnia z funduszem CVC, że ten w zamian za pożyczenie La Lidze 2,7 miliarda euro uzyska 10,95% udziału w holdingu z prawami komercyjnymi La Ligi na kolejnych 50 lat. Każdy klub, który zgodził się na ten kontrakt, będzie mógł otrzymać oprocentowaną na 0% pożyczkę na 40 lat spłaty. Umowę przyjęło ostatecznie 39 klubów z 42, a poza porozumieniem pozostały Real Madryt, Barcelona i Athletic Club. Bez tych klubów CVC przekaże klubom ostatecznie około 2,1 miliarda euro za około 9% praw komercyjnych La Ligi.
Real Madryt od początku podważał legalność i warunki umowy, zapowiadając pozwanie prezesa Javiera Tebasa oraz samego funduszu CVC, a po ogłoszeniu porozumienia mocne komunikaty wydały także Barcelona i Athletic. Teraz te kluby udały się do sądu, by zablokować całkowicie tę operację, która ich zdaniem szkodzi hiszpańskiej piłce.
Nieprzychylnie na deal patrzy hiszpańska federacja, Real i Barcelona idą do sądu. Kluby są w zawieszeniu – z jednej strony obowiązuje ich kontrowersyjne wewnętrzne finansowe fair play, z drugiej – zastrzyk gotówki rozwiązałby sporo z ich obecnych problemów.
– Athletic, Barcelona oraz Real informują, że zaskarżyły porozumienie przyjęte przez La Liga 12 sierpnia i dotyczące operacji między ligą i funduszem CVC, ponieważ jest to umowa naruszająca obowiązujące przepisy, przyjęa w nieprawidłowy i lekceważący sposób, w dodatku z niewystarczającymi gwarancjami dotyczącymi jej warunków, zwłaszcza w kontekście operacji o takiej długości – pisze w oficjalnym komunikacie Real Madryt. Barcelona dodaje, że to porozumienie nieopłacalne dla klubu pod żadnym względem – ani z uwagi na wysokość wpływów, ani z uwagi na ewentualne zabezpieczenia czy – zwłaszcza – długość umowy.
Pierwsze pogłoski o ewentualnych procesach najmocniejszych klubów z ligą pochodzą sprzed miesiąca. Zdaje się jednak, że to dopiero początek prawno-wizerunkowo-ekonomicznej batalii.
Fot.Newspix
![Ten gol dał Bayernowi półfinał Ligi Mistrzów [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=225,quality=65,format=auto/2023/08/bayern-zespol-radosc-scaled.jpg)
