Patryk Klimala wczoraj w nocy po pierwszy znalazł się w wyjściowym składzie New York Red Bulls. Polak zaliczył asystę przy golu na 1:0, a jego zespół pokonał Orlando City 2:1.
Były piłkarz Celticu dopiero trzy kolejki temu został uprawiony do gry. Jego pierwsze spotkania nie były jednak udane dla ekipy Red Bulla – w debiucie z Philadelphią wszedł w przerwie, ale drużyna z Nowego Jorku poniosła porażkę. Podobnie było ostatnio w starciu z New England Revolution. Klimala w obu tych spotkaniach grał w drugiej połowie.
Dopiero w spotkaniu z Orlando City polski napastnik pojawił się w wyjściowym składzie. I zrewanżował się za dane mu zaufanie asystę przy golu otwierającym wynik spotkania. Klimala zgrabnie opanował piłkę i dośrodkował wzdłuż bramki, a trafienie na 1:0 zaliczył 18-letni Caden Clark.
Zespół Polaka wygrał ostatecznie to spotkanie 2:1, a sam Klimala zszedł z boiska w 63. minucie przy stanie 2:0.
fot. FotoPyk