Reklama

Błażej Augustyn? Murowany kandydat na dzbana sezonu

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

20 marca 2021, 21:48 • 2 min czytania 19 komentarzy

Nie wiemy, co przestawiło się w głowie Błażejowi Augustynowi w przerwie zimowej, ale to na pewno nie ten krok ewolucyjny, który chcielibyśmy zobaczyć. W 2021 roku piłkarz Jagiellonii po prostu cofnął się w rozwoju, robiąc na boisku rzeczy karygodne. Dość powiedzieć, że w siedmiu meczach rundy wiosennej zebrał – uwaga – aż dziewięć żółtych kartek. Do tego trzeba mieć talent lub tak gorącą głowę, że takiego gościa lepiej na boisko nie wpuszczać. Albo jedno i drugie, ot, cały pakiet sabotażysty.

Błażej Augustyn? Murowany kandydat na dzbana sezonu

Raz, że Augustyn nie wykazuje się ostatnimi czasy zbyt dużym ilorazem inteligencji,  zapominając, że osłabia swój zespół, to jeszcze jest realnym zagrożeniem dla swoich rywali. 33-letni obrońca chyba zapomniał po imprezie sylwestrowej, że tak się w piłkę nie gra. Słowem: chłop jest chodzącą miną. Człowiekiem, który stał się żywym absurdem. Tu nawet trudno użyć słowa „brutal”. Lepiej będzie powiedzieć, że mamy do czynienia z ćwierćinteligentem. Oczywiście to nie rzutuje na całokształt kariery obrońcy „Jagi”, ale zgodnie trzeba stwierdzić, że takimi poczynaniami Augustyn podkopuje sam siebie.

Kolejno na wiosnę:

  • Lechia Gdańsk: żółta kartka
  • Legia: żółta kartka
  • Podbeskidzie: żółta kartka
  • Piast Gliwice: dwie żółte kartki
  • Pogoń  Szczecin: dwie żółte kartki
  • Lech Poznań: dwie żółte kartki

Trzy mecze z rzędu przedwcześnie wylatywać z boiska? Cóż, ktoś tutaj naprawdę bardzo potrzebuje dłuższego odpoczynku dla głowy. Widać ewidentnie, że to zachowania tendencyjne. Strach się bać, co będzie, kiedy Augustyn wróci po kolejnej pauzie. Tym razem po meczu z Lechem, kiedy w 52. minucie zgarnął drugą żółtą kartkę. Co tu dużo mówić. Temu panu serdecznie dziękujemy. Gdyby to nazwisko zniknęło do końca obecnego sezonu Ekstraklasy, nie mielibyśmy nic przeciwko. Nikt płakać nie będzie.

Fot. FotoPyk

Reklama

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

19 komentarzy

Loading...