
weszlo.com / Live

Opublikowane 07.11.2020 14:40 przez
Jakub Białek
Siemanko! Niby tylko tydzień przerwy, ale jednak stęskniliśmy się za Ekstraklasą. Dlatego nie kręcimy nosem nawet na fakt, że kolejkę zaczynamy meczem Stali z Wartą Poznań. Co jeszcze nas dziś czeka? Spotkania Cracovii z Jagiellonią oraz Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze. W międzyczasie jak zwykle podsyłamy raporty z lig zagranicznych, gdzie daniem głównym jest dziś Der Klassiker. Zapraszamy!
21:50 KONIEC!
Możemy bawić się w jakieś podsumowania, ale po co? Górnik przyjechał w okrojonym składzie, pokazał się z lepszej strony i wywozi punkt, który przed meczem wziąłby pewnie w ciemno. A po meczu… nie mamy takiego przekonania. Śląsk dziś słaby, bezbarwny, nijaki. Oby jak najmniej takich meczów.
Dzięki za dziś. Trzymajcie się, do jutra!
21:47
Hah, co za pobudka Śląska. Tym razem głową Piasecki po wolnym Pawłowskiego – strzał TOTALNIE niecelny, a sytuacja była naprawdę znakomita, bo napastnik Śląska wygrał walkę o pozycję, jak chciał.
21:46
Ulala, jednak w końcówce mógł wcisnąć Śląsk. Zabrakło naprawdę niewiele – Pawłowski wypuścił Picha sam na sam, ale zrobił to minimalnie za mocno i Chudy zdążył. Wcześniej Pawłowski popisał się ruletą (jak to w Ekstraklasie – został przy niej skoszony, przeciwnik zobaczył żółtą).
21:42
Mimo strasznie okrojonej ławki, Marcin Brosz nie boi się stawiać na zmienników. Na boisku już wszyscy, którzy byli dostępni do gry w polu – Bainović, Michalski, Ryczkowski, Ściślak i Wojtuszek.
W międzyczasie kolejna próba Nowaka, znów niecelna.
21:40
Evangelou chyba podpisałby się pod stwierdzeniem Paula Ince’a, że dobry wślizg jest lepszy niż dobry seks. Taki wniosek można wysnuć po tym, jak celebrował wybicie piłki na aut spod nóg Pawłowskiego. Był triumfalny gest ręką, był głośny okrzyk, widać na pierwszy rzut oka, że Grek będzie miał o czym pogadać po meczu z Pawelcem.
21:33
No i kolejna sytuacja, z której podopieczni Brosza mogli coś wycisnąć. Kilka podań w środku pola, piłka do Nowaka, szybka decyzja o strzale. Poszło obok, ale to kolejna przesłanka za tym, że skarcenie Śląska pojawia się na horyzoncie.
21:30
Strzał Ryczkowskiego – i tak był niecelny, mimo to Putnocky, dla pewności, zbił go do boku. Podoba nam się Górnik w drugiej połowie. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że przyjechał w naprawdę okrojonym składzie. To po wrocławianach w pierwszej kolejności należy spodziewać się fajerwerków, a przynajmniej konkretów, ale nie zanosi się, by je dali. A Górnik – jak tak dalej pójdzie – w końcu coś wciśnie.
21:20
Ciężko przechodzą nam te słowa przez klawiaturę – nie chcemy zapeszać – ale chyba coś się powoli rozkręca. Kolejna akcja Górnika – Masouras wrzucił do Sobczyka na szesnasty metr, tam austriacki napastnik z polskimi korzeniami czekał na woleja. I go posłał – mimo że prosto w Putnockiego, to za tę akcję można dać zabrzanom plusa. Chwilę po tym uderzeniu Sobczyk zszedł, w jego miejsce Ryczkowski.
21:17
Evangelou zagrał sobie lagę do przodu. Bez większego rozmysłu, ot, taką jakich w tym meczu bardzo wiele. Oby tylko nie pomyślał, że warto zmuszać w ten sposób rywala do błędu, no ale Celeban totalnie zlekceważył tę piłkę. Zamiast ją przeciąć, przelała mu się po głowie. A że na błąd czyhał też Krawczyk, to wybiegł za linię defensywy i huknął w poprzeczkę. Jak dotąd – akcja meczu.
Śląsk odpowiedział taś-tasiem Picha.
21:13
Jak już była szansa z rzutu wolnego, Nowak walnął prosto w mur. A Prochazka dobił obok. A sam wolny wywalczył Rostkowski, debiutant, którego Musonda powalił łokciem.
21:08
„O cholera, ten Górnik to na początku sezonu nieźle pykał, groźni są, trzeba zachować respekt”, myśli sobie Śląsk. „Nie no, w poprzednich meczach dobre drużyny potrafiły nas rozczytać, musimy grać trochę ostrożniej”, myśli sobie Górnik.
Sześć minut drugiej połowy za nami, obraz meczu w ogóle się nie zmienił. Chyba tracimy nadzieję.
20:53
Wg informacji Bilda, Kimmich uszkodził więzadła poboczne w kolanie. Jeszcze nie wiadomo, w jakim stopniu.
— Tomasz Urban (@tom_ur) November 7, 2020
20:46 Koniec połowy!
Górnik po raz kolei szczypie Śląska i mamy czutkę, że trener Lavicka doczepi się w przerwie do Picha za tę sytuację. Wrzutka Rostkowskiego nie miała wielkiej przyszłości – zwłaszcza, że została zablokowana. Piłka spadła przed pole karne gdzie stali Pich i Masouras. Co odróżniało Słowaka i Greka? Pierwszy stał jak kłoda, drugi ruszył do piłki i oddał strzał. Niecelny.
Grek zresztą się rozszalał, bo spróbował szczęścia raz jeszcze, z dość ostrego kąta (znów obok). Nie rozpieściła nas ta pierwsza połowa. Ciężko w ogóle z czegoś stworzyć skrót. A przecież miał to być teoretycznie najlepszy mecz dzisiejszego dnia. Postawmy sprawę tak – konkurencja nie jest na najwyższym poziomie, więc nawet samą dobrą drugą połową udałoby się osiągnąć taki status.
20:40
Z cyklu rzeczy, które dziwią mniej więcej tak, jak paczki pod choinką 24 grudnia: Pawelec próbował strzału ze wślizgu. No, był to taki pół-wślizg, pół-wolej, ale elementy ulubionego zagrania Pawelca stwierdzono, włącznie z końcowym upadkiem na dupę.
20:38
No, wreszcie coś ze strony Górnika. Exposito wziął się rozgrywanie – niby fajnie, że nie chciał czekać na piłkę, zszedł na pozycję numer sześć i zechciał rozrzucić, ale zrobił to… pod nogi piłkarzy Górnika. A ci wyszli z szybciutką konterką – wziął ją na siebie Massouras, zdobył teren, oddał do Sobczyka. Zabrakło precyzji – piłka zatrzymała się na Putnockym.
20:33
I koniec granka w Dortmundzie. No nie będziemy was czarować – jeśli ktoś wolał oglądać początek meczu we Wrocławiu kosztem końcówki Der Klassiker, to podziwiamy za heroizm. BVB miało więcej szans strzelecki, sam Haaland powinien kończyć ten mecz z hat-trickiem, a i Reus musi mieć w takim starciu przynajmniej dublet. A Bayern – jak ten stary wyga, co to daje młodemu się wyszaleć, a później wchodzi na bal i wyciąga dzieciaka za ucho z parkietu. Świetny mecz Lewandowskiego jeśli chodzi o konkrety – gol i asysta. Bayern wciąż liderem Bundesligi.
20:31
Z dystansu. Lekko. W środek. Gorszą nogą.
ALE JEDNAK!!! KOLEJNE UDERZENIE!!! WIELKI MUSONDA!
20:29
Gol, asysta i dwa nieuznane trafienia. Lewandowski w tej akcji miał i farta, i pecha. Piłka po jego strzale odbiła się od uda Akanjiego, jakimś dziwnym lobem wpadła do siatki. Ale od razu coś nam tu śmierdziało – przy strzale, po którym piłka w ogóle dotarła do Polaka, snajper Bayernu był na półmetrowym spalonym. VAR, cofamy akcję, nadal 3:2.
20:27
Bartosz Gleń słusznie zauważył, że wyzwaniem w meczu Śląska jest oddanie strzału. Podpisujemy się oboma rękoma. Dlatego celebrujemy każdy moment, gdy jest nam dane oglądać uderzenia.
Próbował Pich po szybkiej akcji Śląska i asyście Musondy. Kąt lekko ostry, dał obok bramki.
ALE TAK!!! MAMY TO!!! BYŁ STRZAŁ!!!
20:22
Jezu, gdyby koledzy byli dzisiaj skuteczni, to Guerreiro już dzisiaj zamknąłby rywalizację o tytuł najlepszego asystenta Bundesligi sezonu 2020/21. Kolejna zmarnowana świetna sytuacja Reusa. Do końca podstawowego czasu gry jeszcze trzy minuty plus pewnie z kolejne trzy-cztery doliczonego czasu gry. Haaland pokazuje kolegom „panowie, chłodna głowa, jedziemy”.

Opublikowane 07.11.2020 14:40 przez
Spadłem z krzesła po przeczytaniu tytułu. Brawo za pomysł. Nawet jak to piszę, to dalej wyję ze śmiechu 😀
Taki śmieszek jesteś
pozdro z podłogi 😀
Tomasiewicz zanim dobiegły do bramki to kilka razy zdążyłby zgubić piłkę.
To tylko e-klapa
Kiedy to się tak spierdoliło ?
W tym sezonie może być trudno o mistrza Wielkopolski.
Jutro ci śmieciu z mchawy zrzędnie minka ha ha ha
Może tobie zrzędnie ;))) i znowu będziesz obrażał z innych nicków.
Idź do lekarza człowieku, bo to zaczyna robić się poważne ;))))
Mchawski kompleksiarzu bez lecha żyć nie możesz spamerze
Lecz się człowieku ;)))
Piszesz jakieś śmieszne komentarze, robisz śmieszne wstawki i chcesz mnie w to wrobić, większość na to się łapie.
Haha tylko szeliga jest tak chory i zjebany żeby wstawiać tabele i porównywać warte do lecha , zobaczymy frajerze jutro jak będziecie murować z anty cesiem
Zostawcie chorego człowieka jakim jest Szeliga w spokoju 🙂 On bez zawiści do Lecha nie może żyć co udowadnia w wielu wpisach z różnych nicków. Łatwo go rozpoznać ;)))) Stary a taki głupi
Czy tylok ja widziałem ręke na 1 -0 dla Cracovii
śmieć z mchawy szaleje standardowo w komciach na weszło poznański kompleksiorz
to że warta ” przeskoczyła” w tabeli lecha, to nic nie znaczy …
sezon trwa, a warto wiedzieć i pamiętać, że lech występuje w lidze europy,
i jest to obciążenie istotne, jak to się skończy, to będzie w lidze nadrabiał
Czytacie to co piszecie ?
Czy kiedy jako dziennikarz w relacji piszesz, że „Cracovia dobija Cracovię”, to nie jest trochę tak, jakbyś jako piłkarz kopał golenią piłkę w trybuny?
A przy okazji: niedawno kolega Paczul ogłaszał, że Thiago to „szrot”, a Loshaj – „przeciętność”. Rozumiem, że ten tekst – podobnie jak dzisiejszy mecz – też należałoby zapomnieć.
Frajer z mchawy obecny. Czy kiedyś zawita na klozetową???