
weszlo.com / Anglia
Opublikowane 13.07.2020 23:40 przez
redakcja
Kamil Grosicki i jego West Bromwich Albion są na dobrej drodze do Premier League, ale liczba polskich skrzydłowych w Championship najwyraźniej musi się zgadzać. Dlatego też do ekipy podążającej w przeciwnym niż The Baggies kierunku dołączyć może Przemysław Płacheta. Jeden ze zdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia z Ekstraklasy prawdopodobnie dosłownie z niej wyfrunie, ponieważ bardzo mocno jego usługami interesuje się ekipa „Kanarków”, czyli Norwich City.
Nie oszukujmy się – to transfer, który musiał nastąpić raczej wcześniej niż później. Jeśli masz 22 lata, a na koncie 8 goli i 4 asysty w Ekstraklasie, no to możesz się spodziewać, że ciekawa oferta za moment się pojawi, bo łakomym okiem zerka na ciebie wiele klubów. Nie ma w tym grama przesady. Przecież dopiero co „Super Express” informował, że skrzydłowego śledzą Real Valladolid oraz Olympiakos Pireus. Wychowanek Pelikana Łowicz prawdopodobnie obierze jednak inny kierunek. Jak poinformowaliśmy na wstępie, Płacheta ma trafić do Norwich City, które po jednym sezonie w elicie spada z Premier League.
Nie tylko pędziwiatr
Być może już nie pamiętacie, ale rok temu wiele wskazywało, że Płacheta wybierze inne miasto na „W”, czyli Warszawę. Transfer do Legii jednak nie wypalił i skrzydłowy chyba tego nie żałuje. W Śląsku jest on bowiem pierwszym wyborem, a jego pozycja stała się w zasadzie niepodważalna. 33 mecze, 33 razy w wyjściowej jedenastce, tylko raz zmieniony wcześniej niż w okolicach 80. minuty spotkania. Płachecie zaufano, mimo że początkowo robił więcej wiatru niż liczb. Tak, szybkość to ewidentnie jego atut, wiemy to nie od dziś. Ale warto o tym przypomnieć, bo poniższe statystyki są naprawdę imponujące.
screen: ekstraklasa.org
Płacheta rozkręcał się z tygodnia na tydzień. Aż w końcu i liczbami zaczął udowadniać, że u Lavicki nie gra za ładne oczy. Według EkstraStats były skrzydłowy Podbeskidzia ma na koncie:
- udział przy 32,7% bramek Śląska
- 58 kluczowych podań, co daje mu miejsce w ligowej czołówce
- 75 strzałów z czego blisko 40% celnych, również topowy wynik w lidze
W naszym kajecie Płachecie wychodzi nota 4,88 za cały sezon. Jest tam ósemka, są dwie siódemki, więc mamy mecze, w którym skrzydłowy zdecydowanie się wyróżniał. Dlatego ciężko się dziwić decyzji o wyjeździe – to gość, który swoje w tej lidze już pokazał.
Norwich ma swój plan
Czy pomocnik Śląska wybiera dobre miejsce na kontynuowanie kariery? Z jednej strony, powiecie, spadkowicz z Premier League. To „tylko” zaplecze. Ale zamiast napalać się na grę w ligach z czołowej piątki, czasami lepiej jest konsekwentnie budować karierę. A przecież Płacheta to właśnie robi. Zaczynał od ogrywania się w Pogoni Siedlce, potem wywalczył sobie miejsce w Podbeskidziu, pokazał się w Ekstraklasie i zrobi podobny ruch na Zachodzie. Bez porywania się na atak na Mount Everest.
To zresztą taki typ, który pracować lubi i umie, o czym pisaliśmy w naszym reportażu.
A samo Norwich to dobre miejsce, żeby wykonać kolejny krok. Można żartować, że to ekipa przyzwyczajona do balansowania na poziomie Premier League i Championship, bo po raz ostatni zaistniała na dłużej na najwyższym poziomie w latach 90. XX wieku. Ale nie można o „Kanarkom” powiedzieć, że nie wiedzą co robią. Wiedzą bowiem doskonale, zwłaszcza od kiedy ich trenerem jest Daniel Farke. Niemiecki szkoleniowiec cieszy się dużym zaufaniem władz i nic dziwnego. Swoją rolę tłumaczy tak:
– Nie przywiązuję się do swojej taktyki. Ważne, żeby zawsze mieć przed meczem przygotowany plan B, plan C, plan D i plan E. Trzeba zawsze mieć konkretnie postawione wytyczne na dany mecz i realizować je według planu. Dlatego nasza formacja jest płynna. Czasem gramy 4-1-4-1, czasami 3-5-2, ale potrafimy też ustawić się w formacji 4-2-3-1. Zawodnicy muszą się dostosowywać. To wymaga od nich sporo wysiłku. I tu pojawia się moja rola – mam im to jak najbardziej ułatwić. Zawsze chcę, żeby moi piłkarze na boisku byli protagonistami. Mamy trzymać piłkę przy nodze.
Farke-ball
W obszernym tekście o tym klubie, styl gry Norwich opisywaliśmy jako „Farke-ball”.
Niemiecki trener miał wielu oponentów, ale się nie poddawał. – Ciągle słyszę, że w Anglii gra się inaczej. Zwłaszcza w Championship. To samo gada się w Niemczech. „Nie filozofuj, tu trzeba walczyć, wygrywać główki i grać na wślizgu”. Tak, trzeba. Ale kiedy wszyscy to robią i wszyscy to potrafią, musisz się czymś wyróżnić. Naszą wartość stanowią właśnie te różnice. Gdy cały czas gonisz przeciwnika, padasz z wycieńczenia. Naszą ideą jest zamęczać rywali – tłumaczył.
Ktoś powie – phi, jak to ma zadziałać w topornej Championship. Ano zadziałało, bo „Kanarki” zdobyły 93 gole i zamiotły konkurencję w walce o awans. Stereotyp zaplecza angielskiej ekstraklasy jako ligi odpowiedniej tylko dla walczaków i miłośników ostrej gry już od dawna należy wyrzucić do śmietnika. Championship to obecnie liga sprzyjająca błyskotliwym i kreatywnym zawodnikom.
Wygląda więc na to, że Płacheta prawdopodobnie wyląduje w zespole, który będzie chciał powtórzyć poprzedni wyczyn i w przyszłym sezonie znów włączyć się do walki o awans do Premier League. Trafia do drużyny, która stwarza wiele okazji bramkowych i potrzebuje ludzi, którzy będą za to odpowiadać. W dobiegających końca rozgrywkach paru ofensywnych piłkarzy Norwich pięknie się zresztą wypromowało i wielce możliwe, że w następnym sezonie już ich w barwach Norwich nie ujrzymy. Zrobi się miejsce dla nowych talentów.
Norwich wygląda zwyczajnie na optymalny kierunek, dobrze skrojony pod możliwości i potencjał Płachety. Dlatego pozostaje nam się przyglądać, o ile transfer rzeczywiście dojdzie do skutku, a szanse są bardzo duże, jak chłopak z Łowicza zastąpi Grosickiego w roli naszego „turbo” na zapleczu angielskiej ekstraklasy.
Fot. FotoPyK
Opublikowane 13.07.2020 23:40 przez
Transfer na ogromny plus !
Mógł trafić do Legii, wiedział, że w tej Legii nie będzie miał z buta pierwszego składu, wiec wybrał Śląsk.
To był dobry ruch…co chodzi o transfer… chłopak fizycznie jest bardzo mocny.
Trzeba życzyć powodzenia i za rok może dwa poważny klub.
Do Legii nie trafił dlatego, że Kołakowski chciał śmiesznej klauzuli, żeby potem prowizje przytulić za transfer. Śląsk się zgodził.
Zgodził, nie zgodził… i tak wyjdą na spory plus, darmowe pieniądze.
Szkoda tylko, że Śląsk nie wykorzystał szansy na 3 miejsce.
Na Legie bedzie za drogi. Ja pamietam ze Berghuis odchodzil z Feyenoordu do Watfordu i tam sie nie przebil, bo tam sie nie gra w pilke tylko sie kopie do przodu na slepo. Berghuis umiejetnosciami zjada plachete. To nie jest liga (ani premier league ani championship) przyjazna technicznym zawodnikom. Tam musisz byc szybki i silny, do tego szybko myslec co sie Polskom nie przytrafia bo sa spaczeni od juniora, nauczeni zlych rzeczy.
To nie jest dobra liga dla rozwojowego pilkarza.
” bo tam sie nie gra w pilke tylko sie kopie do przodu na slepo.”
Czyli liga wręcz stworzona dla polskich piłkarzy
https://poteznekursypolska.blogspot.com/ – Trafili kurs 1700 i zdjęcie kuponu juz maja na blogu! mają dostępny kurs 1400!
Championship to zdecydowanie za wysokie progi, a już na pewno zespół które będzie się bił o awans. 1 dobry sezon w Esie, a właśiwie to 1 dobra runda i już wyjazd, przwiduję karierę podobną do Jacha.
Niech spróbuje, ale też myślę, że będzie tam grzał ławę albo trybuny. On jest dużo gorszy niż Grosik a Grosik ligi nie podbił, na czołówkę Czempionszip jest za słaby i Płacheta też.
bzdury gadasz. niech jedzie zobaczy profesjonalna piłkę od kuchni a nie ta nasza kopaninę. Najwyżej wróci jak mu się nie uda.
jak wygląda profesjonalny klub, to Przemek już widział, bo 2 lata spędził w akademii RB Lipsk
Jach to był wogole dzbanem, ze na pol roku przed turniejem gdzie jechałby jako stoper nr 3 dał sie namowic na transfer tam, gdzie był opcją nr 4-5 na swojej pozycji…..
Jach dalej jest dzbanem…
Ja pierdole co ten Kołakowski ma w głowie, z jednym Glikiem się udało dzięki Venturze, reszta to lista zmarnowanych talentów. W dupie ma rozwój, tylko szybki skok na kasę i prowizję.
Ale na co czekać ?
Jeżeli nie gra w Legii i nie ma szans na mistrza lub grę w pucharach, to po co ma się kisić w naszej lidze, jestem za tym aby tacy zawodnicy jak najszybciej wyjeżdżali… pierdolenie, niech pogra jeszcze sezon, niech zdobędzie doświadczenie, to żart.
Gdziekolwiek by nie wyjechał to zawsze będzie lepsza alternatywa, wiem… wielu życie nauczy pokory i zweryfikuje, ale są tacy którym się uda, i dlatego zawsze warto spróbować.
Niby tak ale on nie ma 16 czy 17 lat. Tu już trzeba grać a nie się rozwijać. Kocham te teksty o gościach co mają 28 lat że jaki on młody i zdolny haha. Przez takie myślenie Polska piłka jest gdzie jest. Oczywiście koleś jeszcze musi nabrać doświadczenia itp ale już ma grać i albo da radę albo nie proste.
1) chłop ma 22 lata- więc to żaden junior.
2) Angielski podszkoli, zobaczy kawałek profesjonalnej piłki.
3) Pieniądze zapewne wyższe niż we Wrocławiu.
4) Podrasuje CV – nawet jak mu nie pójdzie – są inne kraje – względnie nie stary piłkarz z językiem angielskim – w to mi graj. (ewentualnie powrót do Ekstraklasy).
5) W tej mitycznej 2 lidze angielskiej zdarzają się mecze w starym stylu – długa laga na skrzydło-dobieg/gaz-prosta, ostro cięta wrzutka w pole karne- tam ktoś pakuję pod ladę – to nie filozofia Sokratesa żeby nie ogarniać.
6) Skoro Norwich go wyciągnęło – ktoś ma dla niego zadanie do wykonania.
7) Norwich spada – więc trzeba przemeblować skład, spokojnie Płacheta dostanie swoje szanse.
Z mojej strony: Zdrowia i powodzenia !
P.S. dawać kolejnego kocura-juniora 😉
W Championship poziom się zmienił, przykładają uwagę do wysokiej jakości gry. Norwich jak najbardziej jest dla niego szczególnie, że nie ma tam nacisku na wyniki, a o dobrą jakościową grę.
Dla mnie to słaby kierunek i oby nie skończyło się jak z Żyro. Super zaczał w Championship, aż jeden z drwali go skasował i na dobra sprawę do tej pory nie pozbierał się po tej kontuzji. Oby tak Płachete tam nie skasowali
Nie wiem jak płacheta, ake Żyro to był delikatny piłkarz. Masz Milika, który gra po trzech ciężkich kontuzjach na najwyższym poziomie.
Zdrowie, obok pracowitości i motoryki, jest w piłce najważniejsze.
tak, ale chodziło mi bardziej oto, ze jak tam zobaczą jego szybkość to pewnie jeden z drugim drwalem zapolują na jego nogi. Poiom gry w championship podniósł się, to już nie jest typowe kick and rush, ale i tak pdo wzgledem fizyczność to bardzo cieżka liga. Ja w kazdym razie zycze mu jak najlepiej i oby jego kariera jak dobrze się rozwinęła jak się zapowiada
Ciekawe czy angielskie weszło hejtuje Norwich jak polskie ŁKS???Pewnie piszą o Płachecie „nowa pokraka dołącza do przegrywów”!!!!
profesjonalna pilka w Norwich? gratuluje rozumu kilku gosciom w tych komentarzach. pogralby rok jeszcze w ekstraklasie i wyjechalby do premier league lub Hiszpanii,a tak wroci z podkulonym ogonem i po synku.
jakoś nie sądzę, żeby rok więcej w ekstraklasie miał go lepiej przygotować do gry w przykładowym Levante czy innym Bournemouth albo sprawić, że zainteresuje się nim ktoś lepszy jak chociażby Bilbao czy Leicester
a ja tak sądzę.przekonamy sie za rok,ale mysle ze to Jah 2
Pewnir według ciebie Ekstraklasa jest lepsza od 2 ligii angielskiej czy 2. Bundesligii XD
Żeby Bilbao się nim zainteresowało to jeszcze by musiał znaleźć w sobie mocno skrywane baskijskie korzenie. Jakoś się tego nie spodziewam.
Przestańmy mówić, że 22 lata to młody piłkarz.
To młody człowiek, to i młody piłkarz.
Wczoraj ze swoim Wycombe Wanderers do Championship awansował ten oto jegomość:

Także mam nadzieję, że Przemek po ewentualnym transferze nabierze trochę masy, bo inaczej przerobią go najpewniej w tej lidze na marmoladę, jak Michała Żyro swego czasu.
Jak zacznie grać koło świąt to znaczy, że naprawdę transfer na plus
Kolejny drewniak, który przepadnie.
2 razy kopnął piłkę prosto i już wyjzazd – polska piłka w pigułce….
Co z tego, że ma liczby jak nie ma techniki. W Ekstraklasie można mieć liczby i bez tego. Ale w lepszej lidze niekoniecznie.
Podobno ma kosztowac 1mln euro. Priorytetem dla Norwich byl Rumun Dennis Man, jednak 21 latek z ligi rumunskiej to koszt 15mln. Wybrali sie zatem na zakupy do ekstraklasy gdzie utalentowany skrzydlowy w tym samym wieku jest 15x tanszy…
Denis Man nie tylko jest młodszy, co pograł więcej w nieco poważniejszym klubie. Oczywiście to 15 mln Euro to jest jak 13 mln za Karbownika z Legii, ot brylancik na sprzedaż.
Pamiętajmy, że Płacheta zagrał 1 sezon na najwyższym poziomie z niezłymi, ale nie wybitnymi statystykami. Powód dlaczego jest rozważany tak chętnie to jego motoryka i właśnie niska cena.
Transfer spoko, kierunek tez. Tylko niech nie leci za bardzo na kase i nie cuduje z kontraktem na wieki bo skonczy jak Kapustka. Max 2 lata, ewentualnie z jakas obustronna opcja i bedzie mial wszelkie mozliwosci dalszego rozwoju.
Szybkosci mu nie brakuje ale umiejetnosci zdecydowanie mu brakuje na taka lige i przy szybszych, silniejszych obroncach, grajacych bardziej zdecydowanie i blisko to on sobie nie pohula. Zdecydowanie za wczesnie na anglie, ale oby mu sie powiodlo.
Bedzie drugi klimala, czyli jednorundowy wypal pojedzie sie przekonac ze nie tak latwo sie gra w powaznej pilce. Ba, nie tak latwo nawet zapracowac by dostac tam szanse gry…
no i dobrze, najważniejsze że nie trafi do 7egŁy 🙂 🙂
Do Legii nie poszedł, bo w poprzednim sezonie w Podbeskidziu gwiazdą był Kostorz, a Płacheta tym drugim.
Osobiście wolałbym, aby został – gdyby nie hurtowy wyjazd każdego, kto przez jedną rundę prosto umie kopać, to i liga byłaby ciekawsza, i w pucharach lepiej by wyglądały nasze kluby. A tak błędne koło: kto w miarę prosto stoi wyjeżdża, za nich byle grajkowie i w Europie bęcki
Wystarczy popatrzeć jak przebił się w średniaku Championship najlepszy piłkarz ekstraklasy w zeszłym sezonie czyli Valencia. Wnioski mogą nasunąć się same.
Przecież to pewne, że nie przebije się tam wogole i przepadnie. Przecież najlepszy zawodnik naszej ekstraklapy poprzedniego sezonu, czyli Valencia, który jest 147razy lepszym zawodnikiem, ie przebił się w Brentford.
Zobaczycie, że Placheta nie zagra w Norwich nawet 300min w całym sezonie. No, ale najważniejsze, że wypłata tak jak moja będzie w funtach
Nawet taki Jóźwiak, który jest niewątpliwie lepszym zawodnikiem, w żadnym klubie z top5 championship nie miałby pewnego miejsca w 18 meczowej, a co dopiero jakiś Placheta – na transferze skorzysta tylko i wyłącznie menadżer zawodnika.
I żadnego Turbo w jego wykonaniu nie zobaczycie, bo poprostu wogole go nie zobaczycie
https://poteznekursypolska.blogspot.com/ – Trafili kurs 1700 i zdjęcie kuponu juz maja na blogu! mają dostępny kurs 1400!
Obym się mylił ale kolejny zmarnowany rodzimy zawodnik nadający się do gry na poziomie Ekstraklasy. Nie dziwmy się potem, że polskie kluby dosłownie MUSZĄ opierać się na cudzoziemcach, skoro polscy zawodnicy wolą grać w rezerwach zagranicznych klubów. No ale takie są realia finansowe tego sportu.