Reklama

Pięć dni do ligi i fura problemów. Ekstraklasowcy jeszcze lepią

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

12 lipca 2015, 17:08 • 4 min czytania 0 komentarzy

Ciśnienie rośnie, już chcielibyśmy zapinać pasy i czekać na pierwszy gwizdek w nowym sezonie. Ale wielu o samym starcie rozgrywek nie myśli – jeszcze budują, jeszcze łatają i lepią na kolanie. Kto ma najwięcej problemów przed inauguracją ligi?

Pięć dni do ligi i fura problemów. Ekstraklasowcy jeszcze lepią

Never ending story Dudy

Odejdzie czy nie odejdzie? A jak odejdzie, to kiedy? No i za ile? O problemach Legii pisać dziś łatwo, bo wicemistrz kraju po prostu nie wie, na czym stoi. Bergowi też się od tego wszystkiego zakręciło w głowie – Pazdana rzucił do pomocy, Ryczkowskiego za plecy nowego napastnika, a skrzydła ułożył z dwójki Guilherme-Kucharczyk. Przy Łazienkowskiej trwa więc wyczekiwanie, aż w końcu Inter ktokolwiek weźmie Dudę. Włochom się nie spieszy, a Legia przebiera nogami w miejscu. Raz, że dostałaby poważny zastrzyk gotówki. Dwa, że pewnie mogłaby sobie pozwolić na transfer więcej, niż jednego zawodnika. Trzy, że z rozgrywającym naprawdę jest problem, a wymówki, które wciąż mają dawać parasol ochronny Masłowskiemu, się kończą.

Górnik Zabrze nie ma napastnika…

Mateusz Zachara odszedł z Górnika pół roku temu, dyrektor Robert Warzycha o potrzebie przygotowania się na jego transfer mówił już rok temu. Minęło więc dwanaście miesięcy, a w Zabrzu jak się mieli przygotować, tak przygotowują się nadal. I co? I dupa blada. Transfer Marcina Urynowicza z Gwarka ciężko traktować w perspektywie pierwszego składu, dlatego w ataku zagra albo Szymon Skrzypczak, albo skrzydłowy Roman Gergel. Efekt jest taki, że Górnik nie strzelił gola ani Termalice, ani czeskiemu II-ligowcowi.

Reklama

…Cracovia też nie ma napastnika…

Jacek Zieliński już dawno podkreślał, że w trybie pilnym potrzebuje napastnika. Zamiast niego dostał bramkarza (Sandomierski), trzech obrońców (Wójcicki, Wołąkiewicz, Wawszczyk) i pomocnika (Argasiński). Trener Cracovii mówi dziś, że pozyskanie snajpera to sprawa paląca, choć my aż tak na jego miejscu byśmy nie rozpaczali. Zostają Rakels czy Jendrisek, którzy ten wózek powinni pociągnąć.

… Ruch też nie ma napastnika (i nie tylko)

Waldemar Fornalik stracił w tym okienku kogo tylko się dało – Kuświka, Starzyńskiego, Babiarza i Kowalskiego. Do tego Stawarczyk i Malinowski, którzy może już tak wiele nie dawali, ale w Ruchu do niedawna odgrywali znaczące role. Że Niebiescy są w rozsypce, niech świadczą wyniki czterech sparingów, w których dostali po łbie:

SFC Opava 0:2

Termalica 1:2

Reklama

Rozwój Katowice 0:1

Cracovia 1:2

Jednym słowem – dramat. Na środku obrony próbowano już różnych konfiguracji: za każdym razem był Grodzicki, u jego boku czasem Szyndrowski, czasem Cichocki, a czasem Koj. Zamiast duetu Starzyński-Kuświk, ma być… No właśnie, rolę rozgrywającego pełni Iwański, w ataku albo Efir, albo Visnakovs. Żaden z nich gola w tych sparingach nie strzelił.

Korona szuka aż w Klubie Kokosa

Kto z tej Korony tego lata nie uciekł, ten kozak. Od Luisa Carlosa, przez Leandro i Cerniauskasa, po Golańskiego i Kiełba. Marcin Brosz, nowy trener, był tak zdesperowany, że przywrócił do zespołu Zbigniewa Małkowskiego i Pawła Sobolewskiego, którzy wznawiają kariery. Szczególnie ciekawi jesteśmy, czy tego drugiego stać jeszcze na jakikolwiek dobry mecz w Koronie. Ostatnie pół roku „Sobol” był tak gnojony, że nawet gdy kupił bilet na mecz Korony, to kobieta z ochrony nie chciała wpuścić go na stadion. Ale lepiej, żeby odpalił, bo poważnych wzmocnień wśród nowych po prostu nie ma.

Podbeskidzie nie nadąża z szukaniem piłkarzy…

Tam to dopiero przebudowa. Zajac zamiast uczyć się łapania piłki, naucza teraz innych, w tym nowych Kaczmarka i prawdopodobnie Zubasa. Generalnie, trudno nadążyć za całą politykę transferową Podbeskidzia – pojawił się niejaki Lukas Janić z Rużomberoka czy Kohei Kato z FK Rudar. W skrócie: plan jest taki, by ten zespół przebudować najmocniej, jak się da. My jednak mamy wątpliwości, czy tacy ludzie, jak Nowak, Mójta bądź Kowalski dadzą nową jakość. No i przede wszystkim, kiedy się zgrają.

… Termalica nie nadąża z szukaniem boiska

Objazdowa atrakcja na boiskach polskiej ekstraklasy. Termalica złożyła do PZPN wniosek o rozgrywanie meczów domowych na stadionie Hutnika Kraków, po czym zdecydowała przenieść się do Mielca. Plan jest taki, by pierwsze trzy spotkania domowe rozegrać na obiekcie Stali, a we wrześniu wrócić na wyremontowany stadion w Niecieczy. Co, jeśli nie uda się skończyć prac przed terminem? Termalice pozostanie rozgrywanie spotkań domowych na Hutniku. „Słonie” są blisko ustanowienia wyczyny niecodziennego nawet na skalę światową. Nieco ponad dwa miesiące mogą im wystarczyć, by zadomowić się na trzech obiektach.

Wisła odbudowuje trzon

W Wiśle, przynajmniej do pewnego stopnia, trochę jak w Ruchu. Nie ma Dudki, nie ma Stilicia, ani Garguły. Czyli ekipy – dobrze, że chociaż został Głowacki – która trzon zespołu tworzyła. Kazimierz Moskal przebudowuje więc przede wszystkim drugą linię, mając już do dyspozycji Cywkę, Mączyńskiego, Crivellaro i Popovicia. Nie do końca jesteśmy pewni, jaki dokładnie jest na to wszystko pomysł, bo trener Wisly rzuca Cywkę w jednym sparingu na lewe skrzydło, później wystawia go za napastnikiem, aż w końcu testuje w roli defensywnego pomocnika. Bezradny piłkarz przed mediami powtarza zatem wyświechtaną formułkę: Potrzebuję trochę więcej ogrania, ale jestem gotowy wystąpić tam, gdzie postawi na mnie trener.

W sumie to po tym, jak mu ostatnio szło, narzekać przesadnie też nie może.

Fot.FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…

Maciej Szełęga
8
Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…

Komentarze

0 komentarzy

Loading...