Nicola Zalewski przesiedział cały wtorkowy mecz Ligi Mistrzów z Chelsea na ławce rezerwowych. Jego koledzy pokonali niespodziewanie The Blues, ale jeden z nich nabawił się urazu, przez który musiał opuścić boisko po kilkunastu minutach. Tym pechowcem był Raoul Bellanova. Może to oznaczać szansę na grę w pierwszym składzie dla Polaka. Nasz rodak będzie jednak musiał o to zawalczyć.
Atalanta znajduje się w dobrym położeniu przed decydującą częścią fazy ligowej Ligi Mistrzów. Zespół z Bergamo po sześciu meczach ma na koncie trzynaście punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli. W styczniu czekają go jeszcze starcia z Athletikiem Bilbao i Royale Union Saint-Gilloise.
Bellanova kontuzjowany. Nicola Zalewski dostanie więcej minut?
W ostatnim meczu Champions League podopieczni Raffaele Palladino pokonali u siebie Chelsea. Nie mieli łatwego zadania, bo musieli gonić wynik po golu Joa Pedro z 25. minuty. W drugiej połowie do wyrównania doprowadził jednak Gianluca Scamacca. W 83. minucie po szybkim rozegraniu rzutu wolnego bramkę na 2:1 strzelił Charles De Ketelaere. Pomógł mu w tym Robert Sanchez, który miał piłkę na rękach, ale ostatecznie nie był w stanie odbić strzału.
Atalanta beat Chelsea! ⚫️🔵
Who’s your Man of the Match? pic.twitter.com/pAWaVTLwms
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) December 9, 2025
Po zaledwie kilkunastu minutach meczu boisko musiał opuścić Raoul Bellanova. W jego miejsce na placu gry zameldował się Davide Zappacosta, który zazwyczaj gra w pierwszym składzie, natomiast w meczu z Chelsea usiadł na ławce rezerwowych. Według doniesień Sky, prawy wahadłowy naciągnął mięsień zginacza prawej nogi.
Bellanova czeka na wyniki badań. Jeśli potwierdzą się prognozy, będzie musiał pauzować od dwóch do trzech tygodni. Więcej szans na grę może zatem otrzymać Nicola Zalewski. Podstawową parą wahadłowych Atalanty w tym sezonie są właśnie Raoul Bellanova i Davide Zappacosta. Wobec problemów tego pierwszego Zappacosta zostanie zapewne przesunięty na prawe wahadło. Lewa strona pozostanie dla Nicoli Zalewskiego i Lorenzo Bernasconiego.
W rękach Polaka pozostaje teraz kwestia wygrania rywalizacji z o rok młodszym Włochem. Do tej pory obaj zawodnicy rozegrali podobną liczbę minut (659 i 587). Minimalna przewaga stoi jednak po stronie Zalewskiego. Suche liczby także przemawiają za Polakiem – w 13 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił jednego gola i zaliczył dwie asysty. W przypadku Bernasconiego w rubryce goli i asyst widnieje zero.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wreszcie! Pierwszy gol Benedyczaka w Serie A
- Milan szuka wzmocnień w Sassuolo. Wśród nich Indonezyjczyk
- Liverpool bez Salaha wymęczył zwycięstwo. Zieliński delikatnie błysnął po wejściu
Fot. Newspix.pl