Reklama

Mocne słowa eksperta o Widzewie Łódź: „Palenie pieniędzmi w piecu”

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

04 października 2025, 15:58 • 2 min czytania 16 komentarzy

To nie tak miało wyglądać. Widzew, który latem wydał bardzo duże pieniądze na nowych zawodników, miał zajmować wysokie miejsce w Ekstraklasie, tymczasem na razie bardzo zawodzi. Przed tą kolejką (teraz gra w Niecieczy) przegrał aż sześć z 10 ligowych spotkań. Sytuację łodzian w mocnych słowach ocenił w programie „Przegląd Ligowy” komentator Canal+Sport Wojciech Jagoda. – Widzew przepalił pieniądze i to bardzo – powiedział. 

Mocne słowa eksperta o Widzewie Łódź: „Palenie pieniędzmi w piecu”

Widzew pozyskał latem aż… 16 nowych zawodników. Za dziewięciu z nich zapłacił. Za trzech, jeśli wierzyć danym Transfermarkt, wyłożył ponad milion euro. To: Andi Zeqiri (2 miliony), Mariusz Fornalczyk (1,5 miliona) oraz Stelios Andreou (1,3 miliona). Tymczasem w lidze wiedzie mu się naprawdę źle.

Reklama

Wojciech Jagoda o Widzewie Łódź: Pieniądze trzeba wydawać mądrzej

Przed Widzewem dobry czas, ale tego szaleństwa w klubie ostatnio było za dużo. Palenie pieniędzy w piecu bywa skuteczne, bo w domu robi się cieplej. Ale dom powinno ogrzewać się w tradycyjny sposób, a pieniądze wydawać mądrzej. Widzew przepalił pieniądze i to bardzo – stwierdził Jagoda w programie, emitowanym w serwisie Przegląd Sportowy Onet.

Komentator Canal+Sport odniósł się też do transferu Mariusza Fornalczyka, który na razie w Widzewie zawodzi (przeczytacie o tym w tym tekście Michała Treli).

Wydaje mi się, że Fornalczyk jest dziś w klubie delikatnym problemem, a z jego nieobecności najbardziej cieszą się w Kielcach. W Koronie udowodnili, że da się zjeść ciastko i mieć ciastko jednocześnie. Widzew ma sporo do poprawy – dodał Jagoda.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O WIDZEWIE NA WESZŁO:

 

 

16 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama