Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Niespecjalnie interesuję się sportami zimowymi, by nie napisać wprost: nie wiem, ile medali przywieźliśmy z Pekinu, bez sprawdzania nie byłem nawet pewny, czy te igrzyska na pewno się skończyły. A jednak – pamiętam doskonale turniej z Soczi, z 2014 roku, momentami wręcz co do dnia. Impreza w Soczi porwała mnie jednak nie dlatego, że nagle poczułem irracjonalną sympatię do łyżwiarstwa figurowego. Porwała mnie, bo niemal równolegle zaczynała płonąć Ukraina, nie bez wpływu tych samych ludzi, którzy odpowiadali […]
Jakub Olkiewicz
• 7 min czytania
63