Możliwe, że byłem bramkarzem od szyi w dół
– W momentach, gdy człowiek potrzebuje wsparcia, czy to trenera, czy w domu, ja tego wsparcia nie miałem. Zostawałem sam. Sam musiałem sobie z tym radzić. Nie miałem ojca, nie miałem matki. Nie miałem wzorów. Mogłem liczyć na siebie. Często zamykałem się w sobie i chciałem wszystko rozwiązywać sam, po swojemu. I to nie zawsze było dobre. A na pewno miało przełożenie na to, co robiłem na boisku. Życie prywatne odgrywało dużą rolę w moim życiu sportowym – mówi Sebastian […]
redakcja
• 15 min czytania
0