Interwencje Llorisa i… niewiele więcej. Hit niedzieli bez goli
Koło dwudziestej piątej minuty byliśmy naprawdę podekscytowani. W ostatnich kilku akcjach piłka przelatywała przez pole karne Tottenhamu jak Ryszard Czarnecki przez kolejne partie, a kilka minut podniesionego głosu duetu komentatorów doskonale podkreślało mordercze tempo meczu. – Tu może dojść do wielkich rzeczy – pomyśleliśmy sobie po słupku Maty z rzutu wolnego i świetnym podaniu Carricka do van Persiego, który pogubił się sam na sam z Llorisem kilka metrów […]
redakcja
• 2 min czytania
0