Lechia Gdańsk zremisowała 2:2 z Jagiellonią Białystok przed własną publicznością. Na konferencji prasowej trener “Dumy Podlasia”, Maciej Stolarczyk powiedział: – Szanujemy ten punkt, ale nie jesteśmy w pełni zadowoleni, bo uważam, że stać nas na lepszą grę.
– Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Strzeliliśmy gola na początku spotkania, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że rywal będzie bardzo zmotywowany i czeka nas trudne zadanie, bo mają solidnych zawodników. Od początku chcieliśmy Lechię zaatakować, odebrać jej piłkę i w taki sposób zdobyliśmy pierwszego gola. Później przeciwnicy doszli do głosu i wykorzystali wolne przestrzenie, które im zostawiliśmy, ale zbyt wiele z tego nie wynikało – uważa Stolarczyk.
– My też mieliśmy swoje szanse. Druga połowa była trochę słabsza w naszym wykonaniu, choć mieliśmy możliwości, żeby lepiej wykorzystać wolne strefy. Szanujemy ten punkt, bo choć Lechia nie zgromadziła do tej pory zbyt wielu oczek, to jednak jest to dobry zespół, więc gratuluję moim zawodnikom, że ten remis osiągnęli, aczkolwiek oczywiście w pełni zadowoleni nie jesteśmy, bo uważam, że stać nas na lepszą grę – podkreśla.
O Tomaszu Kupiszu: – dzisiaj Tomek był wystawiony na pozycji napastnika i chciałem wykorzystać jego motorykę oraz szybkość w strefach, które były wolne. Nie byliśmy w stanie tego zrobić, ale myślę, że Tomek spełnił swoje zadanie. Będziemy teraz pracować, by lepiej go wykorzystać, bo wiadomo, że jest to zawodnik, który ma jakość – stwierdza szkoleniowiec Jagi.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Grał tak, że pytali: „Na czym on jedzie?!”. Tak Łęgowski dorósł do kadry
- O Cichej znowu ma być głośno. Ruch zawraca z piekła
- Napędzany przez złość, dynamit w nogach. Skąd wziął się Jakub Myszor
- Jean Carlos: Kiedy wyjeżdżaliśmy do Europy, pukali się w głowę. Później witali nas jak legendy
Fot. Newspix