Lech Poznań wygrał dzisiaj swój pierwszy mecz w tym sezonie Ekstraklasy. Poznaniacy pokonali u siebie Piast Gliwice 1:0. John Van den Brom nie skrywał więc na pomeczowej konferencji prasowej swojego zadowolenia z gry piłkarzy „Kolejorza”.
– Wreszcie wygraliśmy swój pierwszy mecz w Ekstraklasie. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Cieszy mnie nie tylko rezultat, ale i gra zespołu. Pokazaliśmy też, że mamy szeroką kadrę. Zawodnicy, którzy do tej pory grali trochę mniej, dzisiaj pojawili się wyjściowej jedenastce i pokazali się z dobrej strony. Jesteśmy coraz lepsi i znajdujemy się w coraz lepszej kondycji, a jest to bardzo ważne, bo aż do przerwy na mistrzostwa świata będziemy grali co trzy dni – mówił Van den Brom
Szkoleniowiec Lecha odniósł się również do wcześniejszych słów Waldemara Fornalika, o tym, że Lech stworzył sobie w tym meczu mniej sytuacji niż w poprzednich spotkaniach, a mimo to wygrał.
– Najważniejsze, że mieliśmy więcej sytuacji niż oni. A gdy twoja drużyna ma więcej sytuacji niż przeciwnik, to przeważnie wygrywa spotkanie. Może nie mieliśmy zbyt wielu dogodnych okazji, ale na spokojnie mogliśmy wygrać dwoma bramkami. Jednak najważniejsze jest to, że mieliśmy kontrolę nad spotkaniem
Holender wspomniał także o sytuacji zdrowotnej niektórych zawodników.
– Artur Sobiech wczoraj wrócił do treningów z drużyną, ale trudno mi określić kiedy będzie gotowy do gry. Mikael Ishak natomiast nie był dzisiaj dostępny ze względu na uraz odniesiony w czwartek. Mam nadzieję, że będzie gotowy na środowe spotkanie z Lechią, lecz ta kwestia nie jest jeszcze rozstrzygnięta
Rzecz jasna nie obyło się bez pytania o dzisiejszą obecność Mateusza Żukowskiego na trybunach przy Bułgarskiej. Piłkarz szkockiego Rangers jest coraz bliżej przenosin do zespołu z Poznania. Opiekun Lecha skomentował tę sprawę następująco:
– Podaliśmy sobie ręce i powiedziałem do niego: „Witaj”. Oczywiście, sprawa nie jest jeszcze zakończona, ale mamy nadzieję, że uda się dopiąć ten transfer
Van den Brom wypowiedział się też na temat dzisiejszego występu Afonso Sousy:
– Zdobył bramkę, która zadecydowała o naszym zwycięstwie. Było to dla niego bardzo ważne. Zagraliśmy dzisiaj trochę innym ustawieniem, z jednym defensywnym pomocnikiem oraz dwoma bardziej ofensywnymi, co pasowało Sousie. Dlatego spisał się dobrze. Jednak o tym, kto będzie występował w środę, będziemy decydować w następnych dniach
Trener potwierdził również, że do zespołu w najbliższych dniach dołączą nowi zawodnicy.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Co tam słychać? Ano Lech wreszcie wygrał w lidze!
- Gdzie się podziała stara, dobra Cracovia?
- Raków wrócił silniejszy, Śląsk zdemolowany
- Damian Michalski odchodzi z Wisły Płock. Znamy kwotę transferu
- Takiego Pawłowskiego lubimy
Fot: 400mm.pl
