Trwa rewolucja w Juventusie. W czwartek klub z Turynu poinformował o rozstaniu z trzema piłkarzami: Federico Bernardeschim, Paulo Dybalą i Alvaro Moratą.
Media zapowiadały pożegnanie Juventusu z całą trójką już od dłuższego czasu. Bernardeschiemu i Dybali z końcem czerwca wygasają kontrakty, więc teraz będą mieli swobodę w wyborze nowych pracodawców. Z kolei Morata przebywał w Turynie na zasadzie wypożyczenia z Atletico Madryt, które nie zostało przedłużone. Hiszpan wróci więc na Wanda Metropolitano, gdzie ma jeszcze umowę obowiązującą do końca przyszłego sezonu.
Federico Bernardeschi był w ostatnim czasie łączony z Napoli. Według włoskich mediów agent zawodnika miał już wynegocjować warunki kontraktu z Aurelio De Laurentiisem, więc wszystko wskazuje na to, że 28-latek rzeczywiście trafi na Stadio Diego Armando Maradona. Miałby tam zostać następcą innego reprezentanta Italii – Lorenzo Insigne, który zdecydował się na wyjazd do MLS.
Najgłośniejszym nazwiskiem z tego grona jest Dybala, który był zawodnikiem Bianchonerich od 2015 roku. Wiadomo, że o Argentyńczyka walczą dwa kluby z Mediolanu – AC Milan i Inter. W pewnym momencie wydawało się już, że 28-latek trafi do drużyny Simone Inzaghiego, ale nie dogadano się co do warunków finansowych. Wtedy do gry o napastnika włączyli się jeszcze świeżo upieczeni mistrzowie Włoch i według najnowszych doniesień medialnych, to oni mają być bliżej porozumienia z zawodnikiem.
Czytaj więcej o włoskiej piłce:
- Lukaku i Inter. Jak stworzono potwora
- Najmłodszy debiutant Manciniego i zdobywca autografu Messiego. Oto Wilfried Gnonto
- Cudotwórca. Davide Nicola, trener od spraw beznadziejnych
Fot. Newspix