Reklama

Marc Stendera na badaniach w Warcie Poznań. Kiedyś kozak, dziś do odbudowy

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

21 czerwca 2022, 16:22 • 2 min czytania 16 komentarzy

Warta Poznań pozostaje jedynym obok Pogoni Szczecin klubem Ekstraklasy, który w letnim okienku nie dokonał jeszcze żadnego transferu. Zaraz jednak powinno się to zmienić, ponieważ kandydat do wzmocnienia “Zielonych” stawił się już na testach medycznych. Jeżeli nie wykażą one niczego niepokojącego, piłkarzem Warty zostanie Marc Stendera. Jako pierwszy to nazwisko z poznańskim klubem połączył na Twitterze użytkownik FootballScout.

Marc Stendera na badaniach w Warcie Poznań. Kiedyś kozak, dziś do odbudowy

26-letni środkowy pomocnik do pewnego momentu zapowiadał się na zawodnika europejskiej klasy. W kwietniu 2013 roku, mając zaledwie 17 lat, zadebiutował w Bundeslidze w barwach Eintrachtu Frankfurt. Gdyby nie zerwane więzadło krzyżowe w kolanie, pewnie szybko stałby się ważną postacią tego zespołu, a tak trzeba było na to trochę poczekać. Sezony 2014/15 i 2015/16 stanowiły eksplozję talentu Stendery, który rozgrywał wtedy po 26 meczów w niemieckiej ekstraklasie, łącznie strzelając 5 goli i notując 7 asyst. Transfermarkt w najlepszym okresie wyceniał go już na 8 mln euro.

Później nastąpiła seria problemów zdrowotnych, która sprawiła, że piłkarz ten wypadł z obiegu. W następnych trzech sezonach uzbierał zaledwie 16 bundesligowych występów. W efekcie musiał zacząć odbudowywać swoją karierę gdzie indziej. Latem 2019 rozwiązał umowę z Eintrachtem i związał się z drugoligowym Hannoverem 96. Przez pierwsze miesiące grał regularnie, ale niedługo przed nadejściem koronawirusa stracił miejsce w składzie i już go nie odzyskał, dlatego potem zszedł jeszcze niżej, do trzecioligowego FC Ingolstadt. Był to dobry ruch. Stendera wreszcie rozegrał sezon od deski do deski. Dwoma golami i ośmioma asystami walnie przyczynił się do awansu do 2. Bundesligi, lecz w niej już za dużo nie pograł. Jesienią ubiegłego roku rozegrał dziesięć spotkań, a wiosną pozostawał zupełnie na bocznicy, nie mogąc znaleźć wspólnego języka z trenerem. Nic dziwnego, że obie strony nie chciały przedłużać umowy.

Haczyk w przypadku Stendery jest zatem oczywisty: trzeba go odbudować. Pozytywnie nastraja fakt, iż poza kilkoma tygodniami przerwy z jesieni 2021, przez ostatnie trzy lata nie miał już poważniejszych problemów zdrowotnych. Warta oczywiście chce mieć pewność, że wszystko jest w porządku, dlatego testy medyczne będą bardzo dokładne i potrwają dwa dni.

Reklama

Jeżeli przebiegną zgodnie z planem, Marc Stendera podpisze dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok.

78 meczów w 1. Bundeslidze (5 goli, 9 asyst) i 27 meczów w 2. Bundeslidze – wątpliwości co do samych umiejętności nie ma. Pytanie, ile Niemiec będzie dochodził do optymalnej formy. Optymistycznym punktem zaczepienia jest to, że jeśli sfinalizuje swoje przejście do Warty, przepracuje większość letniego okresu przygotowawczego i będzie miał trochę czasu na zgranie z kolegami oraz poznanie koncepcji trenera Dawida Szulczka. On sam ma jeszcze sporo do udowodnienia, daleko mu do wieku piłkarskiego emeryta.

WIĘCEJ O WARCIE POZNAŃ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Luis Enrique wstrzymał się od krytyki sędziów po meczu z AS Monaco. “Trudno prowadzić taki mecz”

Arek Dobruchowski
3
Luis Enrique wstrzymał się od krytyki sędziów po meczu z AS Monaco. “Trudno prowadzić taki mecz”
Ekstraklasa

Ponad Śląskiem 715 klubów w Europie, czyli WKS najgorszy na kontynencie

AbsurDB
8
Ponad Śląskiem 715 klubów w Europie, czyli WKS najgorszy na kontynencie

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Ponad Śląskiem 715 klubów w Europie, czyli WKS najgorszy na kontynencie

AbsurDB
8
Ponad Śląskiem 715 klubów w Europie, czyli WKS najgorszy na kontynencie
Ekstraklasa

Trafił do szpitala, dostał drugie życie. Dziś Churlinov to bohater Jagiellonii z Kopenhagi

Jakub Radomski
2
Trafił do szpitala, dostał drugie życie. Dziś Churlinov to bohater Jagiellonii z Kopenhagi

Komentarze

16 komentarzy

Loading...