Reklama

Grał w młodym Juventusie i Porto, przetestuje go Radomiak

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

13 czerwca 2022, 10:48 • 3 min czytania 10 komentarzy

Swego czasu był sporym talentem – Juventus ściągnął go z Vicenzy, a potem Porto z Juventusu. Teraz trafi na testy do grającego w Ekstraklasie Radomiaka. W karierze Pedro Justiniano na pewno coś poszło nie tak, ale zaraz dowiemy się jak bardzo. Bo wylądowanie w najwyższej lidze w Polsce mimo wszystko najgorszym scenariuszem nie jest.

Grał w młodym Juventusie i Porto, przetestuje go Radomiak

22-letni Pedro Justiniano to środkowy obrońca, który urodził się we Włoszech, ale ma także portugalski paszport. Dzięki temu parę lat temu zdołał obskoczyć dwie bardzo silne młodzieżówki. Jego kariera w reprezentacjach zatrzymała się na kadrze U-18, ale do tego czasu zanotował:

  • 8 gier dla kadry Włoch,
  • 14 spotkań dla reprezentacji Portugalii.

Stoper ma 190 cm wzrostu i potężne warunki fizyczne. Młodzieżową karierę spędzał w Vicenzie, Juventusie oraz FC Porto. We Włoszech grał o mistrzostwo, w Portugalii natomiast dotarł do półfinału i finału młodzieżowej Ligi Mistrzów. Zespół z nim (a także innym piłkarzem Radomiaka, Tiago Matosem, czy też przymierzanym do Lecha i Rakowa Alfonso Sousą) w składzie wygrał nawet europejskie rozgrywki, choć dodajmy: Justiniano grał jedynie w fazie grupowej, potem grzał ławę.

Transfery. Pedro Justiniano na testach w Radomiaku

Teraz zawodnik może trafić do Polski. W weekend zameldował się w Radomiu, a teraz zacznie przygotowania do sezonu z ekstraklasowym Radomiakiem. Słyszymy, że był oferowany także innym klubom, ale to ekipa Mariusza Lewandowskiego zdecydowała się go sprawdzić. Pedro Justiniano ma przez tydzień trenować z zespołem i — jeśli szkoleniowiec uzna, że będzie wzmocnieniem — dołączyć do drużyny na stałe. Oczywiście ciężko sobie wyobrazić, że wygryzie ze składu Raphaela Rossiego lub Mateusza Cichockiego, byłby jednak opcją numer trzy. W obliczu odejścia Goncalo Silvy Radomiak potrzebuje zaplecza na środku obrony. Młody Aleksander Gajgier (rocznik 2003), który podpisał kontrakt z klubem to zawodnik bardziej na przyszłość niż na teraz.

Reklama

Dlaczego w ogóle Radomiak chce Pedro Justiniano sprawdzać, zamiast od razu podpisać z nim umowę? Ano dlatego, że gość ma fajne CV w młodzieżówce, ale w wieku 22 lat nie powąchał nawet portugalskiej ekstraklasy. To znaczy ok: powąchał na boisku treningowym, bo pojawiał się na zajęciach pierwszej drużyny Porto. Natomiast grał jedynie w rezerwach tego klubu (37 występów) oraz w Academice Coimbra (20 gier). W Coimbrze stoper spędził ostatni sezon, który zakończył się spadkiem do trzeciej ligi. Academica miała najgorszą defensywę w lidze, wygrała tylko trzy mecze. Justiniano wygrywał sporo pojedynków w obronie, ale swój wkład w tę katastrofę też pewnie miał.

Jak duży? To okaże się w najbliższym tygodniu, gdy Radomiak oceni jego umiejętności. Zawodnik zapewne zagra w sparingu z Górnikiem Łęczna, który odbędzie się 18 czerwca. Po nim zapadnie decyzja w sprawie jego przyszłości.

WIĘCEJ O RADOMIAKU:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

10 komentarzy

Loading...