– Przed nami wyboista droga do utrzymania. Mamy jeszcze dużo do poprawienia i z takim nastawieniem będziemy przygotowywać się do kolejnego meczu – mówił Piotr Tworek, trener Śląska Wrocław, po remisie 1:1 z Pogonią Szczecin.
To na pewno cenny punkt dla wrocławian w kontekście tego, co dzieje się na dole tabeli. Wrocławianie utrzymali dystans nad Wisłą Kraków i czekają na to, co wydarzy się w meczu Bruk-Betu z Górnikiem Łęczna.
– Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać dla naszych kibiców. Wiemy, że od dłuższego czas nie zaznaliśmy smaku zwycięstwa na naszym stadionie. Chcieliśmy też wygrać dla piłkarzy, którzy 10 lat temu zdobyli mistrzostwo Polski. Pierwsza połowa układała się tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. W drugiej po straconej bramce nasz plan runął i to właśnie ona nas martwi. Przed nami wyboista droga do utrzymania. Mamy jeszcze dużo do poprawienia i z takim nastawieniem będziemy przygotowywać się do kolejnego meczu – powiedział Tworek na pomeczowej konferencji.
Pogoń musiała gonić wynik po tym, jak gola strzelił Exposito. Ale dopięła swego – choć częściowo, bo remis nic jej nie daje w walce o mistrzostwo kraju – za sprawą Żurawskiego. To jednak goście mieli więcej klarownych szans na zdobycie bramki.
– Czy czuję niedosyt? Wiemy, że w drugiej połowie Pogoń miała przecież bardzo dużo sytuacji. Diogo Verdasca wślizgiem zapobiegł stracie bramki, Matus Putnocky wybronił nas w końcówce. Nasze nastawienie było jedno – wygrać spotkanie. Na pewno ten punkt będzie dla nas istotny. Nie przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem. Pogoń w drugiej połowie pokazała swoją jakość. Przed nami jeszcze dwa mecze i będą to trudne spotkania. Myślami jestem już bliżej kolejnego spotkania – stwierdził trener Śląska.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
![Piotr Ceglarz: Za dwa lata chcę grać z Motorem w pucharach [WYWIAD]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=225,quality=65,format=auto/2024/11/20241019_013_BRY-scaled.jpg)
