Dziewięć meczów – tyle trwała seria GKS-u Tychy bez strzelonego gola. Tyszanom nie pomogła nawet zmiana trenera. Przełamanie przyszło na starcie maja: GKS ograł Puszczę Niepołomice.
Po zwolnieniu Artura Derbina z GKS-u Tychy pierwszoligowiec ani razu na pięć spotkań nie strzelił bramki jako pierwszy. Przerwanie tej passy wydaje się kluczowe w kontekście wygranej z Puszczą, bo już w 18. minucie gry gospodarze objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne i nieudanej interwencji Jakuba Bartosza piłkę do siatki skierował Daniel Rumin. Drugi gol także padł po strzale głową: wówczas to Tomas Malec wykorzystał centrę, wyskakując najwyżej w „szesnastce” Puszczy.
RAKÓW – GKS TYCHY 1:8. MECZ, KTÓRY WSZYSTKO ZMIENIŁ
W międzyczasie mieliśmy jednak także gola dla zespołu Tomasza Tułacza. Szymon Kobusiński był faulowany w polu karnym przez Krzysztofa Wołkowicza. Obrońca GKS-u nie dał rady uprzedzić napastnika drużyny z Niepołomic, który pewnie zamienił „jedenastkę” na gola. Problemy tyskiej drużyny zaczęły się po 70. minucie spotkania, kiedy drugą żółtą kartkę obejrzał Wołkowicz. Puszcza naciskała, ale ostatecznie to GKS zmienił wynik. W doliczonym czasie gry akcję na gola zamienił Sebastian Steblecki.
GKS Tychy na dwie kolejki przed końcem sezonu traci trzy punkty do miejsca gwarantującego grę w barażach, ale ma też jedno spotkanie mniej na koncie. Z kolei Puszcza plasuje się trzy „oczka” nad strefą spadkową.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Widzew Łódź rozszerza dział analiz [WYWIAD]
- Najlepsi snajperzy-weterani i młodzi napastnicy w 1. lidze
- Krzepisz: Po treningach z Milikiem inaczej oglądało się mundial [WYWIAD]
- Pierwsza liga? Niebezpieczna dla fotoreporterów
- Twierdza Głogów i rekord Leszczyńskiego. Najlepsi gospodarze w 1. lidze
GKS Tychy – Puszcza Niepołomice 3:1 (2:1)
Rumin 18′, Malec 41′, Steblecki 90′ – Kobusiński 38′
fot. Newspix