Wiemy dlaczego Rafał Wolski i Damian Rasak nie pojawiali się na boisku w ostatnich trzech meczach Wisły Płock. Obaj pomocnicy byli kontuzjowani. Urazy są już jednak za nimi. Obaj mają szansę zagrać już w najbliższym spotkaniu Nafciarzy z Wisłą Kraków (poniedziałek, 25 kwietnia, godz. 19.00).
Bardziej prawdopodobny jest występ Wolskiego. 29-latek miał problemy z mięśniem dwugłowym uda. Ofensywny pomocnik zajęcia wznowił już w ubiegłym tygodniu i na siłę mógłby być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na ostatni mecz płocczan z Lechem Poznań. Trener Pavol Stano ma jednak pewne zasady – po kontuzji zawodnik musi przejść u niego pełen tydzień treningów. To profilaktyka, żeby uniknąć odnowienia urazu. Z tego powodu jeden z liderów Nafciarzy (4 gole i 7 asyst w tym sezonie) nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie Kolejorzem.
Nieco inaczej sytuacja miała się z Rasakiem (3 bramki i 2 asysty w obecnych rozgrywkach Ekstraklasy). 26-latek miał problemy z kostką. Sprawa nie była poważna, ale dość bolesna i z tego powodu do treningów na pełnych obciążeniach wrócił dopiero w tym tygodniu. Jeżeli trener Stano będzie się sztywno trzymał swoich zasad, to defensywny pomocnik pod Wawelem może jeszcze odpoczywać. Ostateczna decyzja będzie należała do słowackiego szkoleniowca.
Wolski (22 mecze) i Rasak (25 występów w tym sezonie) zazwyczaj są podstawowymi graczami Wisły Płock. Pod ich nieobecność drużyna wygrała dwa spotkania – z Górnikiem Zabrze (3:2) i Pogonią Szczecin (2:1). Jedno także przegrała – z Lechem Poznań (0:1).
WIĘCEJ O WIŚLE PŁOCK:
- Lesniak: W Tottenhamie nie byłem gorszy od Harry’ego Winksa
- Sekulski i Zahović najskuteczniejsi w Ekstraklasie? Sprawdzamy efektywność napastników
Fot. Newspix