Daniel Wass ucierpiał podczas meczu z FC Barceloną. Pod koniec spotkania został ostro potraktowany przez Ferrana Torresa. Po starciu z Hiszpanem zwijał się z bólu, ale Diego Simeone kazał mu kontynuować grę. Po powrocie na boisko mocno utykał i nie był w stanie normalnie zginać nogi w kolanie.
Mecz na Camp Nou był dla Duńczyka debiutem w nowych barwach. Zależało mu na tym, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że zasłużył na przejście do zespołu z Madrytu. Mecz rozpoczął z ławki, ale Sime Vrsaljko spisywał się beznadziejnie, więc Cholo musiał szybko zareagować. Chorwat nie wyszedł już na drugą połowę. Zmienił go były piłkarz Valencii. Jak wcześniej wspomnieliśmy mecz nie skończył się dla Daniela Wassa dobrze. Dziś hiszpańskie media poinformowały, że doznał skręcenia (prawe kolano) drugiego stopnia i czeka go minimum miesięczna przerwa.
Duńczyk podpisał kontrakt z Los Colchoneros w ostatnich dniach zimowego okienka transferowego. W poprzednim klubie uchodził za wszechstronnego gracza, który jest w stanie zagrać na kilku pozycjach. Z tego względu Diego Simeone bardzo chciał mieć tego piłkarza na Estadio Wanda Metropolitano. Odejście Kierana Trippiera tylko przyspieszyło transfer Wassa.
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Real wymęczył zwycięstwo z Granadą
- Piękniejsze oblicze Barcelony
- Podsumowanie zimowego okna w lidze hiszpańskiej
Fot. Newspix.pl