Kanał Sportowy opublikował odprawę, którą przeprowadził Czesław Michniewicz przed wyjazdowym meczem Legii Warszawa z Piastem Gliwice (4:1).
Podejście Ernesta Muciego:
– Postęp żąda ofiar. Ja się nie boję kogoś poświęcić z was, żeby drużyna dobrze funkcjonowała. Nie jest miło nikogo postawić na ławkę. Podam wam przykład Ernesta. Wchodzi w Moskwie z Kastim. Wygrywają nam mecz. Dwa tygodnie później jest mecz z Lester. Ile minut zagrał Ernie? Zero. Podchodzę do niego i mówię — Ernie, sorry nie było możliwości, żebyś wszedł. On mówi — don’t worry, I understand situation. Miał łzy w oczach, ale rozumiał sytuację […] Menadżer jego mówi tak — Ernie jest szczęśliwy w Legii pomimo tej sytuacji, że dziś nie zagrał. Później (Muci) przychodzi i rozmawia z Piekario. Również nie ma pretensji. On rozumie sytuację. Skupiłem się na nim, bo to jest fantastyczny chłopak. On będzie grał wysoko w piłkę.
Zrobił nam mecz w Moskwie, ale zarazem otrzymał od losu karę. Niezamierzoną, bo nie zagrał z Lester. Teraz miałem olbrzymią satysfakcję, że mogłem go wystawić od początku z Napoli, bo on na tę szansę zasłużył. Mam satysfakcję, że tak podchodzi do zawodu. Dlaczego mówię o nim? Pokazuję wam przykład chłopaka głodnego, który chce coś w życiu osiągnąć. Ma potencjał. Jest jego świadomy, ale też chce ciężko pracować. Ilu z was może tak powiedzieć o sobie, że akceptujecie sytuacje, w której się znalazło. Chodzicie, pierd****, z prawej z lewej strony. Płaczecie menadżerom, spóźniacie się, nie jesteście w stu procentach skoncentrowani.
O rywalizacji w Legii:
Tu też jest rywalizacja. Tu nikt nikomu niczego za darmo nie da. Co wy myślicie, że ktoś będzie pięć minut w klubie i od niego będę zaczynał skład? A co mam powiedzieć Mladenowi, Jędzy i tym, którzy dla mnie coś zrobili w życiu? Jak będziesz lepszy, to będziesz grał. Od razu. Nie będę miał wątpliwości.
O Celhace:
Wczoraj podobnie jak wy poczułem się zmęczony po meczu. Poszedłem się zdrzemnąć. Pierwszy sms od Kamila, że Celhaka nie chce grać w rezerwach. Kim jest Celhaka? Kto słyszał o nim wcześniej? Słyszałeś kiedyś Kacper? A ty Maik? Ja też nie słyszałem. Na pewno jest utalentowanym graczem, ale potrzebuje czasu jak większość młodych zawodników, żeby wejść na wyższy poziom. Jeśli ja wysyłam go tydzień temu do rezerw, żeby zagrał, a on w tym meczu zagrał średnio, żeby nikogo nie obrazić. I jest dziś mecz rezerw o 14 w Warszawie. Ja chcę, żeby on zagrał, żeby mógł zagrać w Pucharze, a on mówi, że nie chce grać to jak ja jestem traktowany? Powiem wam jedną rzecz. Będę tu dzień, miesiąc, rok albo pięć. Ile Celhaka zagra u mnie z takim podejściem? Zero. Nie poświęcę żadnego z was, który robi, co chcę kosztem tego, który nie robi tego co ja chcę.
Grupa bankietowa:
Warszawa kocha zwycięzców. Warszawa kocha bohaterów. Poczytajcie sobie, czym jest Warszawa. Mówię to do nowych, którzy przyszli. Zamiast łazić do agentów, idźcie sobie do Muzeum Powstania Warszawskiego. Warszawa kocha piłkarzy, ale Legię zwycięską. Warszawa nie kocha przegranych. I wy — mówię do grupy bankietowej — jeśli cokolwiek robicie, ale Legia wygrywa, wszyscy przymykają oko, choć tak nie powinno być. Ale jak jest źle, Warszawa otwiera oczy i wszystkie wasze występki, Tindery, imprezy wszystkie inne rzeczy, które się dzieją wokół was, trafiają do mnie. Ja świadomie pewnych rzeczy nie ruszam, bo nie chcę ingerować w wasze życie prywatne. Ale jeśli to przeszkadza, żebyśmy wygrywali to ja to mówię uczciwie. Warszawa jest duża dla zwykłych ludzi, ale jest mała dla takich jak wy. Was wszyscy znają. Wy macie tego świadomość?
Obrażony Emreli:
Jeśli mnie dziennikarz pyta, co było kluczowym momentem. Czy to było kluczowym momentem, że Emreli nie trafił przy 0:0. Tak, to było kluczowym momentem. Gość przychodzi do mnie przez trzy miesiące. Rozmawia ze mną, pije herbatę i nagle wchodzi na stołówkę, przechodzi obok mnie raz, drugi, trzeci i mnie unika. Ja ci nic nie zrobiłem?
CZYTAJ WIĘCEJ O CZESŁAWIE MICHNIEWICZU:
- To się dzieje! Michniewicz rozwiązał umowę z Legią i ma przejąć kadrę!
- Jak Michniewicz rozciąga czas? Kulisy pracy w kadrze U-21
- Michniewicz i Lewandowski. Były uszczypliwości, czas na kluczową współpracę?
- Michniewicz w Jadze Kuleszy, czyli obustronny niesmak i rozczarowanie
- Hossy i bessy Michniewicza. Kiedy mu szło, kiedy wpadał w zakręt?