Od kilku dni trwa burza o tym, że Paulo Sousa może nie wypełnić swojego kontraktu w reprezentacji Polski. Chodzi o zainteresowanie Portugalczykiem ze strony Flamengo. Na łamach Interii sam Sousa odniósł się do tych pogłosek.
O zainteresowaniu Flamengo pisały brazylijskie media. Ale PZPN dementował doniesienia o tym, że Sousa miałby rozstać się z kadrą z własnej inicjatywy. Teraz słowa m.in. rzecznika PZPN potwierdził sam zainteresowany w rozmowie z Interią.
– Nie jestem w stanie – i nie chcę – dementować każdej plotki, która mnie dotyczy. (…) w Polsce wciąż mam ważny kontrakt, a moim celem jest mecz z Rosją, tylko to mam w głowie. Czy była propozycja z Brazylii? Oferty były i są, nie ukrywam tego. Ale wiele informacji to plotki, do których nie warto się odnosić – powiedział Sousa.
Portugalczyk przyznał, że skala zainteresowania wzbudzona plotkami o ofercie kontraktu z Flamengo przerosła nawet jego możliwości komunikacji. Ale zapewnia, że skupia się tylko na grze biało-czerwonych.
– W piątek miałem tyle telefonów w sprawie informacji o Flamengo, że w pewnym momencie przestałem odbierać kolejne połączenia. I tylko śmiałem się pod nosem. Bo w moim podejściu nic się nie zmienia. Cały czas przygotowuję się na marcowe mecze barażowe – dodał selekcjoner kadry.
Czytaj także: