Górnik Zabrze leje Legię Warszawa i patrzy, czy równo puchnie. Przełamania doczekał się Lukas Podolski – mistrz świata z 2014 roku wpakował piłkę do siatki i zapewnił zabrzanom dwubramkowe prowadzenie przed przerwą.
Generalnie Podolski (podobnie jak cały Górnik) jest dzisiaj świetnie dysponowany. Bramka to tylko kropka nad i.
Przełamanie Legii? Nie, przełamanie Łukasza Podolskiego‼@GornikZabrzeSSA dwukrotnie już rozmontował obronę obrońców tytułu w pierwszej połowie! 🔥 pic.twitter.com/IVF2y8DTTL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 21, 2021
Na razie – można powiedzieć – bez zaskoczenia. Ligowy średniak zamiata murawę zespołem ze strefy spadkowej. Różnica klas ewidentna. Jeśli już miał się z kimś Podolski wreszcie przełamać, to właśnie z tak marnie dysponowanym rywalem.
CZYTAJ TAKŻE:
- Jan Urban: Nad Podolskim unosi się aureola zwycięzcy
- Pięć powodów, dla których Legia może się dziś przełamać
- Dlaczego Legia nie zdobyła mistrzostwa w latach osiemdziesiątych?
fot. NewsPix.pl