Jakub Kwiatkowski w rozmowie z Polsat Sport potwierdził wcześniejsze doniesienia. Listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski zacznie się w Hiszpanii. Tam kadrowicze będą przygotowywać się do meczu z Andorą. Dopiero po pierwszym spotkaniu wrócą do Polski i zostaną tu aż do meczu z Węgrami, który zakończy eliminacje.
Rzecznik PZPN wyjaśnił dlaczego związek zdecydował się na taką decyzję: – Przede wszystkim wyjazd do Andory to duże wyzwanie logistyczne i wiedzieliśmy o tym od kilku miesięcy, kiedy byliśmy na miejscu i wizytowaliśmy stadion, wybieraliśmy hotel dla drużyny. Tam nie ma lotniska. Najbliższe jest oddalone o ponad trzy godziny autobusem. Jak sobie weźmiemy całą podróż – zaczynając od wyjazdu z hotelu, z którego zazwyczaj korzystamy w Warszawie, przejazd na lotnisko, przelot do Barcelony i przejazd autokarem, to cała podróż w jedną stronę zabrałaby nam ponad osiem godzin. Wiemy, że najważniejszy jest mecz, zawodnicy powinni być wypoczęci i chcieliśmy uniknąć tego typu podróży. Rozważaliśmy różnego rodzaju scenariusze i ostatecznie stanęło na tym, że najrozsądniej będzie jak zawodnicy, którzy lecą na zgrupowanie do Polski, polecą w zamian do Hiszpanii. Będziemy mieć wynajęty ośrodek treningowy dla siebie. Zostaniemy tam od poniedziałku 8 listopada do 11 listopada do czwartku. Dzień przed meczem wyjedziemy autokarem do Andory i zajmie to nam około dwóch godzin. Względy logistyczne sprawiły, że zapadła tego typu decyzja. Z Andory wrócimy po meczu w sobotę. Do Warszawy przylecimy 13 listopada, gdzie będziemy przygotowywać się do meczu z Węgrami.
Jakub Kwiatkowski odniósł się także do komentarzy, które pojawiły się w mediach: – Mamy już wybrany ośrodek, finalizowane są umowy z tym obiektem. Może tak się okazać, że warunki pogodowe będziemy mieć o wiele lepsze, bo w listopadzie w Polsce może nawet padać śnieg. Wyłącznie względy logistyczne zadecydowały o tym, że będziemy w Hiszpanii, bo też słyszałem różne podteksty, że selekcjoner woli przebywać w ciepłym kraju. To są bzdury. Nam zależy, żeby zawodnicy byli wypoczęci, ponieważ grają w klubach i chcemy, żeby ta podróż zawsze była jak najkrótsza – powiedział rzecznik PZPN dla Polsatu Sport.
Fot.FotoPyk