Matty Cash w poniedziałkowy poranek wystąpił w programie „Moc Futbolu” na „Kanale Sportowym”. Obrońca Aston Villi udzielił wywiadu na temat procesu uzyskania przez niego polskiego obywatelstwa oraz ewentualnego powołania do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze. Oto najważniejsze kwestie poruszone przez Casha.
„Uczę się języka polskiego, moja mama jest rodowitą Polką. Codziennie rozmawia z babcią w tym języku. Mogę powiedzieć „dzień dobry” wszystkim”.
„Rozmawiałem kilkukrotnie z Paulo Sousą przed podjęciem tej decyzji. Myślałem o grze w reprezentacji Polski od dawna w związku z historią mojej rodziny, moich dziadków. To duży zaszczyt dla mnie i dla nich. To zawsze było ich marzenie, żebym założył koszulkę z orzełkiem na piersi. To również moje marzenie. Rozmowy o powołaniu do reprezentacji Polski toczą się od wielu miesięcy, a ja od lat chcę grać dla Polski”.
„Podjąłem decyzję. Czuję się Polakiem. Jeśli Gareth Southgate zadzwoniłby jutro z powołaniem, odmówiłbym. Nigdy z nim nie rozmawiałem, nie było tematu mojego powołania, więc nie było też mowy o ewentualnym reprezentowaniu Anglii na Euro 2020”.
„Nazwanie mnie polskim Cafu przez kibiców Aston Villi było bardzo przyjemne. Reakcja ludzi była naprawdę pozytywna. Otrzymałem duże wsparcie ze strony angielskich fanów, cieszę się z tego powodu”.
„Jakie będą moje pierwsze słowa wypowiedziane w kierunku Lewandowskiego po wejściu do szatni? Powiem mu, że jest najlepszy na świecie”.
„Jeśli chodzi o paszport, trzymam kciuki, żeby wszystko wyjaśniło się w najbliższych kilku dniach”.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. NewsPix