Polskie kluby w europejskich pucharach? To oczywiście kawał historii – nie zawsze przyjemnej, ale jednak – na boisku. Ale to także kawał historii poza nim, bo kibice Legii Warszawa, Lecha Poznań, Śląska Wrocław i innych naszych eksportowych drużyn potrafili urozmaicić piłkarskie widowiska efektownymi oprawami. Wczoraj fani ze stolicy dołożyli do swojej kolekcji kolejny obrazek, który będziemy wspominać latami, więc przygotowaliśmy ranking 10 najlepszych opraw kibiców polskich klubów w europejskich pucharach, żeby przypomnieć wam, że co jak co, ale w atmosferę na stadionach to my umiemy.
TOP 10 – najlepsze oprawy polskich klubów w europejskich pucharach [RANKING]
Spis treści
- TOP 10 - najlepsze oprawy polskich klubów w europejskich pucharach [RANKING]
- 1. Legia Warszawa - FC Astana: Powstanie Warszawskie
- 2. Legia Warszawa - Borussia Dortmund: Guess who's back
- 3. Legia Warszawa - Leicester City: Kneel before his majesty
- 4. Legia Warszawa - Steaua Bukareszt: Ultra Extreme Fanatical Atmosphere
- 5. Lech Poznań - FC Basel: High risk supporters
- 6. Legia Warszawa - Spartak Moskwa: Nienawidzimy wszystkich
- 7. Lech Poznań - FK Sarajevo: Styl poznański, mocno chuligański
- 8. Śląsk Wrocław - Sevilla FC: Udowodnij, że nie brak ci ambicji
- 9. Lech Poznań - Austria Wiedeń: Siła i honor
- 10. Spartak Trnawa - Legia Warszawa: Ultras Legia
- Inne oprawy
1. Legia Warszawa – FC Astana: Powstanie Warszawskie
Niekwestionowany numer jeden, nie tylko dlatego, że to oprawa patriotyczna. Oprócz mocnego przekazu warto docenić tu także kapitalne wykonanie. Część oprawy podwieszona u góry stadionu, do tego czytelna, pasująca kartoniada. Co tu dużo mówić – ciary.
2. Legia Warszawa – Borussia Dortmund: Guess who’s back
Numer dwa to już typowo kibicowskie klimaty. Czyli:
- race
- dużo rac
- jeszcze więcej rac
Było sporo dymu, ale znów – wszystko się tu zgadza, bo jest czytelne, dobrze wykonane i przede wszystkim sprytnie przemyślane. Dlatego efekt końcowy był imponujący i uświetnił nie byle jaką okazję.
PIĘĆ PAMIĘTNYCH DWUMECZÓW LEGII W PUCHARACH
3. Legia Warszawa – Leicester City: Kneel before his majesty
Wczorajsza oprawa od razu wskakuje na wysokie miejsce. Powiecie, że to efekt świeżości, bo często to, co nowsze, podoba się bardziej. Ale znów mówimy o ciekawym, kreatywnym pomyśle. To nie jest po prostu rzucenie jakiegoś kibicowskiego hasła na sektorówkę i odpalenie paru rac. Kibice wykorzystali okazję i dostaliśmy efektowny obrazek: piłkarzy, którzy klęknęli zgodnie z treścią oprawy.
4. Legia Warszawa – Steaua Bukareszt: Ultra Extreme Fanatical Atmosphere
Kolejny klasyk. UEFA kocha kibiców Legii Warszawa (konkretniej: wlepianie im kar)? To kibice okazali miłość europejskiej federacji. I kiedy działacze myśleli już, że jest sztama, fani ze stolicy przeszli do drugiej części oprawy – rozwinięcia skrótu. A potem trzeciej – rac, świecidełek i flag. Kosztowna, ale efektowna zabawa.
5. Lech Poznań – FC Basel: High risk supporters
Ale nie tylko Legia potrafi w Polsce robić oprawy. Swego czasu w Poznaniu także potrafili przygotować fajne urozmaicenie meczu – np. w starciu z Basel. Sektorówka, kartony i baner z prostym, ale dosadnym przekazem. Do tego podświetlenie pirotechniką, no i wyszło całkiem nieźle.
6. Legia Warszawa – Spartak Moskwa: Nienawidzimy wszystkich
Wracając jeszcze do Warszawy – jest pewne hasło, które kojarzy się z kibicami Legii. “Nienawidzimy wszystkich” – oprócz flagi z tym przesłaniem, legioniści zaprezentowali oprawę o takiej samej treści. Było to ładnych parę lat temu, przy okazji pierwszego spotkania pamiętnego dwumeczu ze Spartakiem Moskwa.
JAK RADZIŁY SOBIE POLSKIE KLUBY W LIDZE EUROPY?
7. Lech Poznań – FK Sarajevo: Styl poznański, mocno chuligański
Kolejna typowo poznańska oprawa: kartoniada, sektorówka i baner. Tym razem bez pirotechniki, ale było estetycznie i ładnie, więc doceniamy.
8. Śląsk Wrocław – Sevilla FC: Udowodnij, że nie brak ci ambicji
Swoje pucharowe przygody w efektowny sposób potrafiły też ozdobić inne polskie zespoły. Śląsk Wrocław w Europie zaprezentował dwie pamiętne oprawy. Jedna z nich dotyczyła Powstania Warszawskiego, druga to klasyczna kartoniada przed starciem z Sevillą. W przekazie zwyciężała pierwsza opcja, jednak efektowniej wygląda druga z nich.
9. Lech Poznań – Austria Wiedeń: Siła i honor
2008 rok, “Kolejorz” gra w pucharach a jego kibice prezentują się równie dobrze, co piłkarze na boisku (Lech wygrał 4:2 – przyp.). Powoli robi się z tego oldschool, więc nagranie może nie być najwyższych lotów, ale zdecydowanie warto przypomnieć tę oprawę.
10. Spartak Trnawa – Legia Warszawa: Ultras Legia
A gdzie wątki wyjazdowe, spytacie? Zmieściliśmy do zestawienia oprawę zaprezentowaną przez Legię w Trnawie. Gospodarze też przygotowali tego dnia coś specjalnego, więc rewanżowy mecz miał całkiem zgrabną otoczkę. Goście z Polski zaprezentowali się w swoim stylu: estetyczna sektorówka i dużo pirotechniki.
Inne oprawy
Oczywiście nie upchnęliśmy w tym rankingu wszystkich opraw kibiców, które zapadły nam w pamięci. Jeśli chodzi o wyjazdy, na pewno od razu myślimy o “Nie lękajcie się” kibiców Legii w Glasgow. Prosta oprawa, ale wizerunek papieża na pewno wkurzył protestantów ze Szkocji. Coś spoza grona Lecha i Legii? Dawno temu, kiedy Wisła Kraków grała z FC Barceloną, fani “Białej Gwiazdy” zaprezentowali oprawę, którą zakomunikowali, że dla nich na niebie świeci tylko jedna gwiazda. Sporo pirotechniki i zgrabna sektorówka to z kolei pomysł Arki Gdynia w meczu z duńskim Midtjylland. Ich sąsiedzi, kibice Lechii Gdańsk, na mecz z Brondby przygotowali z kolei oprawę “Green Animals”.
Nie brakowało również tych bardziej kontrowersyjnych pomysłów. Pierwsza myśl – Lech Poznań i jego transparent skierowany do Litwinów. Inna: Jagiellonia Białystok, która zademonstrowała co myśli o komunistach przy okazji meczu z Omonią Nikozja, której kibice są skrajnymi lewicowcami (i przy okazji niezbyt rozgarniętymi historycznie ludźmi, bo w odpowiedzi wymyślili, że ich “towarzysze” gonili Polaków-nazistów do Berlina). Sporym echem odbiła się też oprawa legionistów podczas meczu z Hapoelem tel Aviv – “Jihad Legia”.
No ale chodziło nam o to, żeby wybrać najlepsze, a nie najgłośniejsze oprawy, więc z tych opcji zrezygnowaliśmy na wstępie.
fot. Newspix/FotoPyK