Maksymilian Sitek mimo spadku z ligi z Podbeskidziem Bielsko-Biała prawdopodobnie zostanie w Ekstraklasie. Młodzieżowiec “Górali” według “Sportu” miał być na liście życzeń Górnika Zabrze, z kolei “Echo Dnia” informowało, że Sitka widziałby u siebie Radomiak Radom. Transferu do któregoś z tych klubów nie będzie, ale słyszymy, że skrzydłowym interesują się dwa inne kluby.
Rok temu Podbeskidzie sprowadziło do siebie Sitka po udanym sezonie w Puszczy Niepołomice. 20-latek był tam wypożyczony z Legii Warszawa i zbierał niezłe jak na młodzieżowca liczby. “Górale” zapłacili za niego ok. 500 tys. zł, a Legia – zgodnie z tradycją takich transferów z ekipy mistrza Polski – zapewniła sobie prawo do odkupienia piłkarza. Warszawianie wciąż mają taką opcję, ale raczej z niej nie skorzystają. Na Maksa chętnie postawią za to inne kluby z Ekstraklasy.
LEGIJNY FUS, HARRY HOLE I KSYWKA “WĘDKA”. POZNAJCIE MAKSA SITKA!
Transfery. Maksymilian Sitek w Stali Mielec lub Warcie Poznań?
W przypadku Radomiaka zainteresowanie było, jednak jako że podstawowym młodzieżowcem w zespole Dariusza Banasika jest Mateusz Kochalski, a w Radomiu więcej niż jeden młody piłkarz w podstawowej jedenastce nie grywa, transfer Sitka jest na dziś mało realny. Znacznie większe szanse na grę młodzieżowiec mógłby mieć w Stali Mielec, która mocno interesuje się sprowadzeniem piłkarza na Podkarpacie, z którego zresztą Sitek pochodzi. Innym klubem, który wyraża zainteresowanie młodym zawodnikiem Podbeskidzia, jest Warta Poznań. Klub z Wielkopolski zakontraktował dziś Szymona Czyża, jednak nadal przydadzą mu się młodzieżowcy z bagażem doświadczeń, bo sprowadzeni wcześniej Jędrzej Grobelny i Wiktor Pleśnierowicz miewali problemy już w pierwszoligowej Miedzi.
Co ciekawe o zainteresowaniu tym piłkarzem ze strony Warty mówiło się już rok temu. A jak na taki ruch zapatruje się Podbeskidzie? Bielszczanie nie będą robić Maksowi problemów z odejściem. Najchętniej jednak przystaliby na propozycję wypożyczenia z opcją wykupu. Oczywiście licząc na zwrot poniesionych przed rokiem kosztów, a najlepiej – z nadwyżką. Przyszłość skrzydłowego powinna się rozstrzygnąć w najbliższym czasie.
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix