ŁKS Łódź rozpoczyna zbrojenia na nowy sezon, choć jeszcze nie do końca wiadomo, w której lidze łodzianie zagrają. Mimo to zespół Ireneusza Mamrota postara się ściągać młodych, obiecujących piłkarzy. Trwają poszukiwania młodego stopera, tymczasem jak udało nam się ustalić, ŁKS złożył już oficjalną ofertę za skrzydłowego Stomilu Olsztyn – Kokiego Hinokio.
20-letni Japończyk od dłuższego czasu uważany jest za czołowy talent w 1. lidze. W obecnym sezonie być może nie błyszczy już tak jak w poprzednim, jednak trzeba pamiętać, że cały Stomil wygląda słabiej. Mimo to liczby Hinokio są niezłe.
- 27 meczów
- 4 bramki
- 2 asysty
- asysta drugiego stopnia
Koki wywalczył też niewykorzystaną “jedenastkę” w meczu z Chrobrym Głogów, więc jego liczby mogły być jeszcze ciut lepsze. Oczywiście należy też pamiętać o tym, że Stomil strzelił zaledwie 27 bramek, dlatego udział przy siedmiu golach oznacza, że był zamieszany w ok. 1/4 wszystkich trafień olsztynian.
Koki Hinokio z szansą na transfer do ŁKS-u
Hinokio może grać na dwóch pozycjach – obsadzi skrzydło oraz “dziesiątkę”. Jego dużym atutem jest drybling. Po rundzie jesiennej obecnego sezonu był na 12. miejscu w klasyfikacji najlepszych dryblerów ligi z 40 udanymi zwodami (53% skuteczności). Po pierwszej części sezonu jego statystyki wyglądały tak:
- 1,25 celnych podań w pole karne na 90 minut (53%)
- 7 wygranych pojedynków na 90 minut (36%)
- 1,92 udanych odbiorów na 90 minut (52%)
Zwłaszcza ostatnia rubryka jest ciekawa, bo okazuje się, że wbrew dość wątłej budowie, Japończyk jest jednym ze skuteczniej odbierających piłkę ofensywnych zawodników w lidze. Podobnie było zresztą w poprzednim sezonie. Jak na swój wiek (rocznik 2001) jest także dość doświadczonym piłkarzem. Za moment stuknie mu 50. występów na zapleczu Ekstraklasy. Niestety nie łapie się pod status młodzieżowca.
Przechodząc do spraw najważniejszych – ŁKS złożył już ofertę za piłkarza Stomilu. Słyszymy, że kwota oferowana przez łodzian to nieco ponad 250 tys. zł. Ciężko ocenić szanse na to, że olsztynianie zaakceptują propozycję transferu, jednak ostatnie wydarzenia w Stomilu – odejście Michała Brańskiego, głównego właściciela, mogą sprawić, że “Duma Warmii” nie będzie mogła z takich pieniędzy zrezygnować.
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix