W dolnośląskiej A-klasie doszło do skandalu. Pobici zostali sędziowie. Trafili na obdukcję.
Skandaliczne zajście miało miejsce na meczu Błękitni Pustków Wilczkowski – Ślęża Sobótka. Jak informuje portal dolfutbol.pl, mecz przebiegał w spokojnej atmosferze. Goście wygrywali 2:0, tylko raz została pokazana żółta kartka.
W 88. minucie jeden z piłkarzy gospodarzy wykrzyczał w stronę arbitra „widzisz coś kurwa?”. Obejrzał za to żółtą kartkę, a następnie sędzia usłyszał, że „nie wyjdzie stąd cały, kurwa”, został opluty i odepchnięty przez agresora. Rozjemca momentalnie wyjął z kieszeni czerwony kartonik i wtedy rozpoczął się raban.
- wyrzucony z boiska piłkarz próbował wymierzyć cios,
- na boisko wbiegł działacz, który „stanął w obronie” piłkarza,
- po zakończeniu meczu doszło do kolejnego ataku,
- za arbitrem głównym stanęli asystenci – jednego z nich przewrócono i skopano, drugi dostał pięścią w twarz,
- do agresorów dołączył jeszcze jeden zawodnik,
- sędziowie wylądowali na obdukcji,
- na stronie dolfutbol.pl pokazano zdjęcie protokołu meczowego poplamionego krwią.
Mamy nadzieję, że klub Błękitni Pustków Wilczkowski zostanie sowicie ukarany, a agresorzy już nigdy nie wybiegną na boisko. Można się tego spodziewać, jakiś czas temu opisywaliśmy sprawę Dębu Pruszowice, którego DZPN wykluczył z rozgrywek za groźby w stronę arbitra. Wkrótce opiszemy sprawę szerzej.