W angielskich mediach na tle transferowej papki wyróżnia się informacja o Carlosie Tevezie. Wiemy już, że został piłkarzem Juventusu, ale „Daily Mail” informuje, że zanim na stałe pojawi się we Włoszech musi odbyć nałożone na niego jakiś czas temu 250 godzin robót publicznych. 29-latek dostał już ostrzeżenie: nie próbuj wyjeżdżać, zanim nie odbębnisz kary. Coś nam mówi, że telewizyjne kamery znowu pójdą w ruch i znowu będziemy mieli smaczny materiał, jak to gwiazda Premier League zakłada żółty znacznik i rusza na pierwszą popołudniową zmianę.
***
„The Sun” pięć dni z rzędu pisał o tym, że Rooney może przejść do Barcelony, więc tym razem serwuje nam coś nowego – dziesięciu Anglików, którzy wybrali się na podbój Hiszpanii. Mamy więc m.in. Gary’ego Linekera w koszulce Barcelony, Steve’a McManamana w Realu, Stana Collymore’a w Oviedo albo Jermaine’a Pennanta, który w Saragossie częściej uderzał w melanż niż grał.
***
Andriej Arszawin przechodzi na stałe do Zenitu. Mówiło się o tym od jakiegoś czasu, ale dopiero dziś rosyjski klub oficjalnie poinformował o wolnym transferze Rosjanina.
Poza tym masa plotek:
Manchester City podejmuje próbę pozyskania Roberta Lewandowskiego. Tym razem szejkowie są gotowi na wymianę – my wam Dżeko, a wy nam Lewego.
Bayern Monachium obserwuje sytuację Micaha Richardsa. Ewentualny transfer wyniósłby 14 mln funtów.
Liverpool ma dziesięć dni, żeby przelać na konto Szachtara 25 mln funtów. Dopiero wtedy ruszy sprawa transferu Henrikha Mkhitariana.
Carlo Ancelotti zapowiada, że zanim dokona letnich transferów, priorytetem jest nowa umowa dla Cristiano Ronaldo, o którym co chwilę pisze się, że może czmychnąć do Manchesteru United.
Leighton Baines jest gotów zostać w Evertonie i pracować pod okiem Roberto Martineza. Temat Manchesteru United na ten moment raczej go nie interesuje.
