Przez ostatnie lata liczba Polaków na hiszpańskich boiskach równała się z liczbą grających tam Zanzibarczyków. Teraz mamy tam już dwóch reprezentantów PZPN. Właściwie to dwóch i jedna czwarta. Do Dariusza Dudki z Levante i Damiena Perquisa prawie na pewno dołączy kolejny. Mowa o wygnanym z Trabzonu Pawle Brożku, który ma związać się z drugoligowym Recreativo Huelva.
Pierwsze próby negocjacji przeprowadzali już kilka tygodni temu. Wtedy były napastnik Wisły zażądał jednak nieosiągalnych dla tamtejszego klubu pieniędzy. Wraz z upływającymi dniami i zbliżającym się końcem okna transferowego, roszczenia finansowe Brożka systematycznie jednak malały. Widocznie zmalały do tego stopnia, aż stały się na tyle rozsądne, aby Hiszpanie mogli je zaakceptować.
Jeszcze dziś podda się badaniom medycznym i jeśli wierzyć hiszpańskim mediom, najprawdopodobniej podpisze kontrakt.
PB
