Ile warte 32 gole Soriano?

Lista klubów, które liczą na jego usługi jest tak długa, że można by stworzyć z nich całą ligę. Jeśli ktoś zdobywa 32 bramki w rezerwach, zwykle zasługuje na szansę w pierwszej drużynie. Ale… Niekoniecznie w Barcelonie. Król strzelców Segunda Division – Jonathan Soriano musi podjąć kluczową decyzję życia. Zostać i z pokorą czekać na swoją szansę, czy odejść, na zawsze żegnając Camp Nou?
Graniczny moment się zbliża. We wrześniu skończy 26 lat. Być może odnajdzie się w pierwszej drużynie, ale na pewno nie zagra już więcej w rezerwach. Najwyższa pora zrobić miejsce młodszym. Miniony sezon dał mu jednak świetną kartę przetargową. Soriano w cuglach wygrał klasyfikację strzelców, zaliczając średnią bliską jednego gola na mecz.

Pep Guardiola nie mógł tego nie zauważyć. Wezwał go na swoje treningi, a później zabrał na zagraniczne tournee. – W tym momencie wszystkie scenariusze są możliwe. Także ten, że zatrzymamy go w klubie. Miał przecież doskonały sezon i wielką łatwość zdobywania bramek – mówi szkoleniowiec. Ale, tak naprawdę, to jeszcze nic nie znaczy.

W 2009 roku Soriano trafił do Barcelony z… Espanyolu, którego jest wychowankiem. Sprowadzony za aprobatą opiekuna zespołu rezerw – Luisa Enrique. Tego samego, który objął właśnie fotel trenera Romy i pociągnął za sobą do Rzymu Bojana Krkicia. Spekuluje się, że Soriano może zająć jego miejsce. W wielkim klubie, za świetne pieniądze, ale z nikłą szansą na grę. Póki co, zwiedza z „Barcą” Europę. Zagrał przy 35 tysiącach widzów na stulecie Hajduka Split. A teraz zameldował się w Monachium, gdzie Katalończycy występują w towarzyskim Audi Cup.

Nadal nie może być niczego pewien. Niewykluczone, że jeszcze tego lata stanie się elementem jakiegoś większego, niespodziewanego „dealu”. Już przy transferze Alexisa Sancheza chciano w rozliczeniu oddać go Udinese.

Oczywiście, nie jest to jedyna opcja. Chcesz mieć u siebie najlepszego snajpera Segunda Division? Musisz wyciągnąć z kieszeni okrągłe cztery bańki. Klauzula odstępnego opiewa wprawdzie na dziesięć milionów euro, ale z racji kończącego się kontraktu, Soriano jest do wzięcia za trzy. Kopnie piłkę pod warunkiem, że i on dostanie milion na sezon.

Karuzela kręci się w najlepsze, a kolejne hiszpańskie dzienniki tylko prześcigają się w rewelacjach. Dokąd odejdzie? Betis, Salzburg, Benfika, Mainz, Mönchengladbach… To tylko te pierwsze z brzegu. Sami jesteśmy odrobinę ciekawi. No, bo z 10 goli na sezon w przyzwoitym klubie chyba da radę strzelić?

PAWEŁ MUZYKA

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIĘŁ»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]