Reklama

Panie i panowie, odnalazł się Michał Masłowski

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

28 października 2016, 19:58 • 3 min czytania 0 komentarzy

Był kiedyś w Zawiszy Bydgoszcz taki chłopak, który naprawdę sporo jak na standardy tej ligi potrafił. Zdarzyło mu się nawet strzelić cztery gole w jednym meczu, grał na tyle dobrze, że trafił do reprezentacji. Niby były to czasy, w których w miarę poważni piłkarze musieli się chować po piwnicach, by do niej nie trafić, ale o nim jednak można było powiedzieć: ciekawy, może coś z gościa będzie. Z tego samego założenia wyszli też w Legii Warszawa, zapłacili więc za niego poważne pieniądze. Niestety, chwilę później przepadł jak kamień wodę. Do dziś nie udało się dokładnie ustalić ani tego, z jego powodu (na pewno nie tylko przez kontuzje), ani tego, kto snuje się w jego koszulce po boisku i odbiera pensje w jego imieniu. 

Panie i panowie, odnalazł się Michał Masłowski

I gdy powoli można było tracić nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek się odnajdzie oraz myśleć, że przebieraniec zaraz wyląduje w Stali Mielec, znienacka wrócił. Widziano go dziś w Gliwicach na stadionie przy ulicy Okrzei, pomiędzy godziną 18 a 20. Mamy nadzieję, że nie po raz ostatni.

Tak, tak, Michał Masłowski – bo to o nim rzecz jasna mowa – został bohaterem Piasta Gliwice w meczu z mocną przecież Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Były zawodnik Zawiszy Bydgoszcz strzelił dziś bardzo ładną bramkę z rzutu wolnego, zaliczył kluczowe podanie przy zwycięskim trafieniu Josipa Barisicia i generalnie wyglądał naprawdę przyzwoicie. Tym samym trzeba go uznać za postać numer jeden widowiska, w którym znacznie więcej było jednak antybohaterów.

Piłkarze Bruk-Bet Termaliki nie zdobyli żadnej bramki w meczach z Jagiellonią Białystok i Wisłą Kraków, co tylko wzmogło zarzuty wobec Czesława Michniewicza dotyczące zbyt defensywnej taktyki. Po dzisiejszym meczu nie powinno się ich powtarzać. Nawet nie tyle dlatego, że popularne “Słoniki” w końcu strzeliły gola (konkretniej zrobił to Misak strzałem zza pola karnego). Bardziej dlatego, że tylko po spotkaniu w Gliwicach możemy zrobić dość obszerny ranking największych pudeł zawodników z Niecieczy. Nasze TOP5:

1. Dawid Nowak, który z kilku metrów uderzył tak, jakby koniecznie chciał podarować piłkę kibicom z górnych sektorów,
2. Vladislavs Gutkovskis, który zaraz po golu na 1-2, fatalnie skiksował, mając bardzo wiele czasu i miejsca w polu karnym,
3. Patrik Misak, który nie trafił czysto głową w piłkę, będąc ledwie kilka metrów przed bramką,
4. ponownie Vladislavs Gutkovskis, który przestrzelił po wyrzucie z autu Fryca i pustym przelocie Szmatuły,
5. Wojciech Kędziora, który fatalnie dobił groźny strzał Gergela.

Reklama

Jeśli zastanawiacie się, dlaczego drużyna z Niecieczy znów przegrała, no to odpowiedź macie powyżej. Oczywiście Piast też miał jeszcze inne okazje, choćby Moskwik nie trafił w piłkę kilka metrów przed bramką po dobrej wrzutce Mokwy, ale gdyby obie drużyny zamieniły się skutecznością, to mógłby być pogrom.

UIDsGvs

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Trener Chelsea wstawia się za Mudrykiem. “Wszyscy wierzymy, że jest niewinny”

Arek Dobruchowski
5
Trener Chelsea wstawia się za Mudrykiem. “Wszyscy wierzymy, że jest niewinny”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...