Jean Barrientos i krótka podróż do lepszego piłkarskiego świata

Na moment mogliśmy się poczuć, jak na Maracanie. Jakbyśmy wraz ze znanymi z polskich boisk twarzami, nagle przenieśli się na boiska Premier League czy La Liga. Tę jedną akcję bez wstydu można pokazywać znajomym z Hiszpanii, Brazylii, Argentyny i dajemy słowo – mimo że oni mają Iniestę, Neymara czy Messiego, a my w tamtym meczu Boguskiego, Brożka i Barrientosa – również szerzej otworzyliby oczy z wrażenia.

Ten gol w niesłychanym tempie został hitem nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. 101 Great Goals napisało o tej bramce „truly brilliant team golazo” i zwyczajnie nie sposób się z nimi nie zgodzić. Panie i panowie – w roli głównej Jean Barrientos, ale na Oscara zasługuje tutaj każdy, kto dotknął piłki od momentu, w którym w ruch wprowadził ją właśnie Urugwajczyk, aż do chwili, gdy piętką umieścił ją w siatce Lechii.