W rozmowie z portugalskimi mediami były kapitan Legii, Josue Pesqueira, zdradził, dlaczego zdecydował się opuścić stołeczny klub. Portugalczyk wyjawił, że nie miał zaufania wobec zarządu oraz do przedstawianego przez nich projektu. Odniósł się również o obecnej sytuacji Legii: – Smutno patrzeć na klub w takim stanie – skwitował.
Josue uzasadnił odejście z Legii
Wraz z końcem sezonu 2023/24 Josue Pesqueira po trzech latach opuścił Legię Warszawa. To z eLką na piersi Portugalczyk zaliczył najwięcej występów w swojej seniorskiej karierze – 130. Strzelił w tym czasie 29 goli, zaliczył 35 asyst i sięgnął po dwa trofea – Puchar oraz Superpuchar Polski w 2023 roku. Zdobył także dwa medale mistrzostw Polski – srebrny w sezonie 2022/23 oraz brązowy sezon później. W rozgrywkach 2023/24 dotarł również z Legią do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy (wtedy jeszcze była taka nazwa rozgrywek), po drodze pokonując Aston Villę, AZ Alkmaar czy Midtjylland.
Josué pulling the strings for Legia 😍#UECL || @LegiaWarszawa pic.twitter.com/XFBXEzEhhc
— UEFA Conference League (@Conf_League) November 16, 2023
Sprawa odejścia Josue była niejednoznaczna, a decyzja na pewno trudna do podjęcia. Część uważała, że to urodzony lider, człowiek z charyzmą i kapitan, który wiele znaczy w trudnych momentach. A i potrafił wyjątkowo czarować na boisku. Oponenci z kolei zauważali, że to już piłkarz 33-letni, wokół którego nie można budować zespołu. Tak też uznała Legia, która postanowiła nie wręczać mu nowej umowy i podziękować. Do dziś kwestionowana jest ta decyzja. Jak to by było z Josue, który jest w dobrej formie w Brazylii? Tego się jednak nie dowiemy.
Josue odchodzi z Legii w najlepszym możliwym momencie
Choć indywidualnie jego pierwszy sezon przy Łazienkowskiej był udany – trzy bramki i 18 asyst – Legia zaliczyła w tym czasie niespotykany w poprzednich latach kryzys. Zimę spędziła w strefie spadkowej, a za jej plecami znajdował tylko Bruk-Bet Termalica. Wydawało się, że taka historia już się nie powtórzy. Powtórzyła i to już po czterech latach. Tę przerwę zimową Legia także spędza na przedostatnim miejscu w tabeli, a pod nią znajduje się jedynie Bruk-Bet. Kwestię ponownego kryzysu w niedawnym wywiadzie dla zerozero.pt poruszył Josue.
Zapytany, dlaczego zdecydował się zamienić „stabilność w Polsce na wyzwanie w Brazylii”, odpowiedział:
– Nie ufałem ludziom, którzy zarządzali Legią i nie ufałem temu projektowi. Dla mnie kwestia zaufania jest kluczowa, żebym czuł się dobrze i był szczęśliwy. Dlatego kiedy tego elementu brakuje, jestem pierwszy, który chce odejść. Myślę, że podjąłem właściwą decyzję, ponieważ Legia przeżywa obecnie ogromne trudności. Walczy o uniknięcie spadku. Smutno patrzeć na klub w takim stanie. Wyszedłem przez bardzo duże drzwi, wszyscy kibice mnie tam kochają.
Josue
-Dlaczego nie zostałem w Legii? To proste, nie miałem zaufania do ludzi, którzy zarządzali Legią. Nie wierzyłem w projekt. Dla mnie fundament zaufania jest kluczowy, abym czuł się dobrze i był szczęśliwy. Kiedy tego elementu brakuje, jestem pierwszy, który chce odejść.— Zbigniew Szulczyk (@ZSzulczyk) December 20, 2025
Dlaczego przeszedł do drugoligowca?
Wybór nowego klubu mógł zaskakiwać, bo Josue zdecydował się dołączyć do spadkowicza – Coritiby. Nie od razu wrócił z nią do brazylijskiej Serie A, bo dopiero w zakończonym przed miesiącem sezonie. Niedawno lokalne media informowały, że dzięki awansowi do Serie A jego wygasający wraz z końcem 2025 roku umowa została automatycznie przedłużony o 12 miesięcy. W rozmowie z portalem zerozero.pt 35-latek uzasadniał, dlaczego półtora roku temu zdecydował się zamienić walkę o najwyższe trofea na walkę o wydostanie się z drugiej ligi:
– Oczywiście, miałem swoje obawy co do tego wyboru. Nie byłem pewien, że będzie to moja droga do sukcesu. Jednak czas pokazał, że miałem rację. Udało mi się zostać mistrzem daleko od Europy, w Brazylii, czego się szczerze mówiąc nie spodziewałem. Oglądam dużo futbolu i regularnie śledzę brazylijską piłkę, ale nie spodziewałem się, że doświadczę takiej rzeczywistości. To była dobra decyzja, która uszczęśliwiła mnie oraz moją rodzinę.
Resumo do que o Josué jogou hoje no 1° tempo, um verdadeiro MAESTRO dentro de campo
Participou dos 2 gols do Coritiba, CRAQUE do jogo e do time! pic.twitter.com/wVYrbGjFV8
— Gyan (@gyancoosta) August 1, 2025
Debiut w brazylijskiej Serie A Josue zaliczy pod koniec stycznia. Wcześniej weźmie z Coritibą udział w rozgrywkach stanowych. Były kapitan Legii ma na liczniku 55 występów w barwach klubu ze stolicy Parany. W zielono-białej koszulce strzelił osiem goli i zaliczył dziewięć asyst.
CZYTAJ O LEGII WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Czas zakasać rękawy”. Papszun z jasnym przekazem w Legii
- Festiwal korporacyjnego pitololo. Marcin Herra nic nie powiedział
- Papszun przywitał się z Legią. „Jestem wzruszony”
fot. 400mm.pl