Reklama

Papszun: „Chcieli mnie zwolnić, a teraz nie pozwalają odejść”

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

07 grudnia 2025, 19:48 • 2 min czytania 78 komentarzy

Marek Papszun wciąż jest trenerem Rakowa Częstochowa i nie wiadomo, kiedy w końcu obejmie Legię Warszawa. Dziś, przed spotkaniem u siebie z GKS-em Katowice (1:0), po raz kolejny został zapytany o swoją przyszłość. Jego odpowiedź zdaje się sugerować, że rozmowy między przedstawicielami obu klubów ciągle nie zostały sfinalizowane. Temat wrócił również w programie „Liga+Extra”. 

Papszun: „Chcieli mnie zwolnić, a teraz nie pozwalają odejść”

Papszun na jednej z konferencji powiedział szczerze, że ma ofertę z Legii Warszawa i chce z niej skorzystać. Wiele osób skrytykowało go za te słowa, ale, co ciekawe, Raków od tamtego czasu, wygrywa mecz za meczem. Dziś po bramce Jonatana Brauta Brunesa poradził sobie, choć nie bez kłopotów, z GKS-em Katowice, i wskoczył na trzecie miejsce w tabeli.

Reklama

Marek Papszun: „To równanie nie jest rozwiązane”

Kiedy przed dzisiejszym meczem został spytany, jak długo będzie jeszcze trenerem Rakowa, szkoleniowiec odpowiedział: – Trudno powiedzieć. Jak pan powiedział, to równanie nie jest rozwiązane. Dziś Marek Papszun jest trenerem Rakowa i skupia się tylko na tym, żeby pomóc drużynie wygrać mecz z GKS-em Katowice.

Pomógł, m. in. zmianami. Raków znów zwyciężył. Mamy w tym momencie sytuację, w której Papszun prawdopodobnie odejdzie z zespołu, który w ostatnich tygodniach gra najlepiej w lidze, by przejąć drużynę, grającą chyba najgorzej. Legia w obecnych rozgrywkach ma tylko cztery zwycięstwa i zajmuje kompromitującą ją 16. pozycję w tabeli.

Po spotkaniu, w programie „Liga+Extra”, było jeszcze łączenie z Papszunem. Trener Rakowa został zapytany o to, jak udało mu się wyjść w tym sezonie z kryzysu i czy punktem zwrotnym była przerwa w meczu ligowym z Lechem Poznań.

Najważniejsza była ciężka i systematyczna praca. W tamtym momencie w klubie chcieli mnie zwolnić, a teraz nie pozwalają mi odejść – powiedział Papszun, który nie chciał mocniej rozwijać tego wątku. Zdradził również, że prawdopodobnie jutro wypowie się publicznie w tej sprawie i przedstawi szerzej swój punkt widzenia.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

78 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama