Reklama

Media: Iordanescu wziął tylko 50 tysięcy euro odprawy

Paweł Paczul

11 listopada 2025, 10:15 • 1 min czytania 19 komentarzy

Edward Iordanescu przy okazji swojego odejścia z Legii nie walczył o pełną odprawę i nie odszedł z klubu z kupą pieniędzy, bardziej skupił się na swoich współpracownikach.

Media: Iordanescu wziął tylko 50 tysięcy euro odprawy

Roman Kołtoń przekazał bowiem na kanale Prawda Futbolu: – Faktem jest, że wziął mało – 50 tysięcy euro. Nie walczył o te 400 tysięcy. Powalczył jedynie o asystentów.

Reklama

Pokrywa się to z cytatem z rumuńskich mediów. Iordanescu miał powiedzieć: „Nie rozwiązaliśmy jeszcze umowy. Musimy dojść do finansowego porozumienia – najpierw w sprawie sztabu, a nie mojej osoby. Nic nie zostało podpisane, ale Legia mnie nie zwolniła. Szukamy uczciwego rozwiązania, żeby wszyscy byli zadowoleni, zwłaszcza mój sztab. To dla mnie priorytet.

Kariera Rumuna przy Łazienkowskiej nie potoczyła się dobrze, z 24 meczów wygrał 11, więc dobrze, że na końcu pokazał choć tę finansową klasę, skoro sportowej zabrakło.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

19 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama