Reklama

Koseckich pomysły na Legię. Ci trenerzy mieliby sprzątać po Iordanescu

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

31 października 2025, 22:48 • 2 min czytania 39 komentarzy

W najbliższych dniach usłyszymy pewnie o co najmniej kilkudziesięciu pomysłach na zastąpienie byłego już trenera Legii Warszawa. Te dwa są jednak całkiem wyjątkowe. Po pierwsze dlatego, że padły z ust dwóch różnych członków familii Koseckich. Po drugie dlatego, że są dosyć wyjątkowe.

Koseckich pomysły na Legię. Ci trenerzy mieliby sprzątać po Iordanescu

Na ten bałagan, co tam jest – Michał Probierz do Legii Warszawa – proponuje Jakub Kosecki na antenie Polsatu Sport.

Reklama

Dużo dostał po tyłku za to, co wydarzyło się w reprezentacji Polski. Miał swoją wizję, miał swój plan. Dużo ludzi dookoła jest mądrzejszych, my też nieraz się tak zachowywaliśmy. A on dużo się nauczył, zebrał sporo doświadczenia. A ja wiem, że gdzie nie był, odnosił sukcesy, podnosił puchary. Z jego charakterem, charyzmą, podejściem do pracy to jest dla mnie osoba, która powinna zostać… – i tu nie wiadomo do końca kim, bo młodszemu z duetu przerwał jego tata, Roman. Obaj panowie wystąpili w ramach programu „Kosa na kosę”.

Koseccy mają swoje podpowiedzi dla Legii. Edward Iordanescu poza klubem, Michał Probierz jedną z opcji

Jeden z nich optował za kandydaturą Michała Probierza na miejsce Edwarda Iordanescu, a drugi stwierdził, że warto sprawdzić w Legii innego polskiego szkoleniowca. – Ja też tak myślałem i bardzo lubię [Leszka] Ojrzyńskiego, który jest w Zagłębiu Lubin. To trener z charakterem i taki by się Legii teraz przydał – przekonuje Roman Kosecki.

Na razie jednak wszystkie te rozważania można odłożyć w świat spekulacji. Do najbliższego meczu Legii, tego z Widzewem, zespół ma przygotować Inaki Astiz. Potem giełda nazwisk ruszy już pewnie na dobre.

CZYTAJ WIĘCEJ O EDWARDZIE IORDANESCU NA WESZŁO:

Fot. Newpix.pl

39 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama