Reklama

Piłkarz Górnika Zabrze: Pięknie jest zobaczyć wkurzonych kibiców Arki

Przemysław Michalak

31 października 2025, 15:57 • 2 min czytania 9 komentarzy

Maksym Chłań spędził dwa sezony w Lechii Gdańsk i to wystarczyło, żeby zapałał nienawiścią do Arki Gdynia, a przynajmniej dużym brakiem sympatii. Skrzydłowy Górnika Zabrze po wygranym meczu z Arkowcami w Pucharze Polski nie ukrywał podwójnej satysfakcji.

Piłkarz Górnika Zabrze: Pięknie jest zobaczyć wkurzonych kibiców Arki

– Jak wrażenia? Grałeś na stadionie, którego – jak sam mówiłeś – nie do końca lubisz – zagaił go dziennikarz WP Sportowe Fakty po końcowym gwizdku.

Reklama

Maksym Chłań z Górnika Zabrze dogryza kibicom Arki Gdynia

– Nawet nie „nie do końca”. W ogóle nie lubię Gdyni. Pięknie jest tutaj wygrać i zobaczyć wkurzonych kibiców Arki. Wszyscy wiedzą, do kogo należy Trójmiasto – odpowiedział Ukrainiec.

Chłań docenił jednak waleczną postawę Arki, która prowadzenie objęła już w 22. sekundzie meczu. – Było naprawdę ciężko. Słowa uznania dla przeciwnika, bo u siebie gra naprawdę wymagający futbol. Arka gra tutaj bardzo dobrze i nie jest łatwo tu wygrać. Tak szybka strata gola jest trudna – stwierdził.

Maksym Chłań piłkarzem Górnika jest od 13 sierpnia. Na razie rozegrał siedem meczów, w których strzelił dwa gole – po jednym z Legią Warszawa i…jej rezerwami w PP.

Górnik i Arka w niedzielę ponownie się ze sobą zmierzą, tym razem już w ramach walki o punkty w Ekstraklasie.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. FotoPyK

9 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama