Reklama

Trener Pogoni Szczecin: Całe szczęście, że nie było karnych

Przemysław Michalak

31 października 2025, 09:26 • 2 min czytania 1 komentarz

Trwa imponująca seria Thomasa Thomasberga, który jako pierwszy trener nie przegrał już 22. meczów z rzędu. Wczoraj jego Pogoń Szczecin po dogrywce wyeliminowała Legię Warszawa z Pucharu Polski.

Trener Pogoni Szczecin: Całe szczęście, że nie było karnych

Dla Duńczyka było to tym bardziej istotne, że latem 2023 roku jako szkoleniowiec FC Midtjylland poległ przy Łazienkowskiej w serii jedenastek w eliminacjach Ligi Konferencji.

Reklama

Thomas Thomasberg skomentował wygraną Pogoni Szczecin z Legią Warszawa

 – Kończymy ten mecz dosyć późno. Całe szczęście, że nie zakończył się rzutami karnymi. Byłem tutaj dwa lata temu jako trener Midtjylland i wtedy nie udało nam się sięgnąć po wygraną. Tym bardziej cieszę się, że dziś się to udało – nie ukrywał Thomasberg, cytowany przez pogonszczecin.pl.

 – Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dosyć mocna. Powiedziałem drużynie w przerwie, że nasza organizacja była niezła. Powiedziałem też jednak, że musimy być lepsi z piłką. Nasza praca w defensywie generalnie była okej, ale mogliśmy lepiej operować futbolówką. W drugiej połowie stwarzaliśmy nieco więcej okazji. W dogrywce spotkanie mogło pójść w obie strony. Na koniec to jednak my zadaliśmy decydujący cios po świetnym kontrataku – dodał Duńczyk.

 – To dla nas dobry dzień. Mamy awans do kolejnej rundy i ciągle możemy spełnić swoje marzenia. Dzisiaj nie można było wygrać Pucharu, ale można było go przegrać. Oczywiście drużyna znowu pokazała charakter. To czwarty mecz, w którym zdobywamy gola dość późno. Znowu pomogli nam też piłkarze wprowadzeni z ławki. Wielkie drużyny charakteryzuje to, że gdy dokonują zmian, to one pomagają. Jestem więc bardzo zadowolony z postawy całego zespołu – podkreślił.

Thomas Thomasberg dotychczas prowadził Pogoń w czterech meczach. W debiucie pokonał Piasta Gliwice, potem zremisował w Poznaniu z Lechem, a w poprzedniej kolejce ograł Cracovię. Teraz ma na rozkładzie Legię w PP. Za każdym razem jego drużyna trafiała do siatki rywali w samych końcówkach.

  • z Piastem w 89. minucie (Grosicki)
  • z Lechem w 91. minucie (Mukairu)
  • z Cracovią w 89. minucie (Mukairu)
  • z Legią w 117. minucie (Przyborek)

Jak widać, Portowcom w wersji duńskiej zdecydowanie nie brakuje charakteru.

*Emocje z boiska możesz przenieść online – zobacz, co oferują bukmacherzy online i jakie mają najlepsze promocje bukmacherskie.

 

CZYTAJ WIĘCEJ PO MECZU LEGIA – POGOŃ:

Fot. Newspix

1 komentarz

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama