Reklama

Edward Iordanescu: Poprosiłem o spotkanie z zarządem

Aleksander Rachwał

31 października 2025, 08:27 • 3 min czytania 13 komentarzy

Legia Warszawa przegrała po dogrywce 1:2 z Pogonią Szczecin i odpadła z Pucharu Polski na etapie 1/16 finału. Po meczu przyczyny porażki tłumaczył na konferencji prasowej trener stołecznej drużyny Edward Iordanescu.

Edward Iordanescu: Poprosiłem o spotkanie z zarządem

Ciągle robimy to samo – atakujemy, kreujemy z każdej pozycji. Muszę być szczery – są rzeczy, które mogę kontrolować, i takie, które są poza moją kontrolą, pod względem piłki, ale również całego środowiska wokół drużyny. Są rzeczy, które chciałem zrobić inaczej – osoby w zarządzie wiedzą o moich pomysłach i z czego jestem zadowolony, a z czego nie – mówił szkoleniowiec, cytowany przez porta legia.net.

Reklama

Edward Iordanescu: Jeśli niektóre rzeczy się nie zmienią, będziemy dalej cierpieć

– Brakuje nam pewnych rzeczy. Jak zawsze, biorę pełną odpowiedzialność na siebie. Poprosiłem o spotkanie z zarządem – dziś wieczorem albo najpóźniej w piątek rano. Jeśli niektóre rzeczy się nie zmienią, będziemy dalej cierpieć, a tego nie chcę – stwierdził Iordanescu.

Rumun ponownie odwołał się do tego, w jaki sposób latem została zbudowana drużyna i ile miał czasu, by przygotować ją do sezonu.

– Mamy 10 zawodników, którzy nie byli z nami w pełnym treningu. Mamy takich piłkarzy, jak Kacper Urbański, z którego musieliśmy zrezygnować w drugiej połowie, bo tracił energię, przed chwilą grał z Lechem, również trzy dni wcześniej. Jeśli masz 10 nowych graczy, którzy nie byli podczas przygotowań i przychodzą w trakcie sezonu, to masz przed sobą dużo wyzwań. I dzieją się takie rzeczy, które wydarzyły się także w czwartek. Są pewne rzeczy, które chciałem zrobić inaczej, ale kontekst sprowadził nas do tego miejsca – wyjaśnił trener.

Opiekun Legii uważa, że aby zespół wyszedł z kryzysu, klub musi dokonać pewnych zmian.

Do końca roku zostało 6-7 tygodni. Bardzo ważne będzie to, by drużyna miała mocny okres przygotowawczy – nie tylko z połową zawodników, ale całą grupą. Chodzi o to, by nowi gracze mogli się zaadaptować, np. poprzez sparingi. Jest różnica między wprowadzaniem piłkarzy w okresie przygotowawczym, a w sezonie. Moim zdaniem, zespół potrzebuje korekt. Zarząd i dyrektorzy wiedzą, jakie mam zdanie w tym temacie – podkreślił szkoleniowiec.

Zwrócił również uwagę na dyspozycję ofensywnych graczy drużyny.

Akceptuję tę sytuację. Powiedziałem, jakich profili zawodników szukam, by mieć sukcesy. Kontuzja Nsame to też rzeczywistość – on dowoził w ofensywie. Teraz zawodnicy ofensywni nie są w dobrej formie. Wspieram ich w stu procentach, ale jeśli dostaje się ponad 50 piłek w polu karnym, to trzeba strzelić gola. Mieliśmy 5-7 szans na zdobycie bramki – zauważył trener.

Ponownie zaznaczył też, że jest gotów odejść z klubu, jeśli to miałoby poprawić sytuację klubu.

Najważniejsza jest Legia, jej kibice. Musimy rozsądnie zarządzać drużyną. Jeśli moje odejście może zmienić dynamikę i przynieść lepszą atmosferę, wygrać trochę czasu na zimę, by popracować, to wtedy takie powinno być rozwiązanie. Uważam, że każdy trener w tym świecie powie wam, że chce mieć zawodników na obozie treningowym i w przerwie. Chciałbym kontrolować wszystkie efekty, ale nie mogę ich kontrolować tak, jak bym chciał. Klub jest gigantyczny, wszyscy kibice są za nami i nas wspierają. Chciałbym ich przeprosić i powiedzieć, że cały czas będę próbował robić to, co najlepiej mogę – z mojej pozycji dla Legii. Przepraszam, że nie byliśmy w stanie dać im tego, czego oczekiwałem – stwierdził Edward Iordanescu.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

13 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama