Reklama

Nicola Zalewski wrócił do gry i jest chwalony

Przemysław Michalak

23 października 2025, 14:12 • 2 min czytania 1 komentarz

Nicola Zalewski po miesiącu przerwy wrócił na boisko. 21 września przez kontuzję musiał zejść w 10. minucie meczu z Torino, 22 października zaliczył całą drugą połowę w Lidze Mistrzów ze Slavią Praga.

Nicola Zalewski wrócił do gry i jest chwalony

Skrzydłowy Atalanty Bergamo nie odmienił losów spotkania. On i koledzy niespodziewanie zremisowali u siebie 0:0, ale Polak zebrał pozytywne recenzje za swój występ.

Reklama

Nicola Zalewski chwalony po meczu Atalanty Bergamo ze Slavią Praga

„Dobrze się zaprezentował i kilka razy stworzył zagrożenie pod bramką gości. To ważny powrót dla trenera Juricia” – pisał Goal.com, który przyznał mu notę 6 w skali 1-10.

„Należy docenić kilka udanych akcji w jego wykonaniu. Świetnie dośrodkował na głowę Scamaccy, ale napastnik Atalanty zmarnował tę sytuację” – podkreślił włoski Eurosport.

Portal calcioatalanta.it zaznaczył, że reprezentant Biało-Czerwonych nie tylko ożywił ofensywne poczynania drużyny z Bergamo, ale także sumiennie pracował w defensywie.

Nicola Zalewski do meczowej kadry Atalanty wrócił już w miniony weekend, wówczas jednak nie podniósł się z ławki rezerwowych podczas spotkania z Lazio.

Atalanta po siedmiu kolejkach Serie A pozostaje niepokonana, tyle że aż pięć razy w tym czasie remisowała. W Lidze Mistrzów na razie zawodzi. Z Chelsea przegrała 0:4, z Club Brugge wygrała 2:1, a teraz zdobyła tylko punkt z Czechami.

CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

1 komentarz

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama