Z wysokiego „c” zaczyna Igor Jovićević, czyli nowy trener Widzewa Łódź. Klubowa telewizja opublikowała powitalną przemowę Chorwata do piłkarzy. Szkoleniowiec stwierdził w niej, że może… zginąć za drużynę.

Oczywiście wiadomo, jak to bywa w przypadku tego typu haseł. Brzmią efektownie, ale raczej są rzucane pod publiczkę.
Mocna przemowa na początek 👊🏻
Całość 📺 https://t.co/XgFdbycaqs pic.twitter.com/u66q7eBSJm
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) October 17, 2025
Przemowa Jovićevicia
– Czasem czuje się kliknięcie w środku i wiesz, że chcesz być tego częścią. Od kilku dni czuję ogromne pragnienie. Chcę zdobyć z wami trofeum. Po to przyszedłem. Chcę grać w europejskich rozgrywkach i wznieść trofeum. Potrzebuję wojowników i zespołu . Potrzebuję dobrych ludzi, potrzebuję liderów – mówił do szatni Jovićević.
I dalej: – Potrzebuję ludzi, którzy uwierzą, że możemy wznieść trofeum. Jestem tutaj po to. Tylko po to. Oddam wam całe moje serce. Mogę za was zginąć na każdym pier*** treningu, ale chcę wygrać!
Szkoleniowiec bez wątpienia wie, jak sięga się po trofea. W sezonie 24/25 w Łudogorcu sięgnął po potrójną koronę jako drugi trener w historii klubu. W sezonie 22/23 wygrał ligę ukraińską z Szachtarem Donieck. W obu przypadkach mówimy jednak o ligowych hegemonach, Widzew takim nie jest, choć aspiracje ma wysokie.
Przemówienie jest częścią większego filmu pod tytułem „Pierwszy dzień nowego trenera” wyprodukowanego przez klubową telewizję.
WIĘCEJ O WIDZEWIE ŁÓDŹ:
- Które kluby miały trzech trenerów szybciej od Widzewa Łódź?
- Kogo jeszcze potrzebuje pion sportowy Widzewa? Mamy pomysły!
- Wczoraj szczyt, dziś dno. Patryk Czubak to smutna historia
Fot. screen