Reklama

Fatalne wieści ws. kontuzji Zorana Arsenicia. Znacznie dłuższa przerwa

Przemysław Michalak

03 października 2025, 18:28 • 1 min czytania 26 komentarzy

Raków Częstochowa poinformował, iż Zoran Arsenić przeszedł udaną operację złamanej kości strzałkowej. Na tym jednak koniec dobrych wiadomości.

Fatalne wieści ws. kontuzji Zorana Arsenicia. Znacznie dłuższa przerwa

Okazuje się bowiem, że przerwa kapitana Medalików będzie znacznie dłuższa niż początkowo zakładano.

Reklama

Zoran Arsenić z Rakowa Częstochowa musi pauzować 16 tygodni!

Niedługo po kontuzji, której chorwacki obrońca doznał po faulu Luisa Palmy z Lecha Poznań, klub w komunikacie przewidywał jego pauzę od sześciu do ośmiu tygodni.

Niestety dla Arsenicia, najnowsze prognozy są znacznie gorsze. Jego rozbrat z boiskiem ma potrwać aż 16 tygodni, czyli dwa razy więcej niż wynosiła górna granica przy pierwotnej diagnozie. W tym roku nie ma żadnych szans na powrót tego zawodnika, a najpewniej opuści on także część lub całość zimowych przygotowań.

Luis Palma za wspomniany faul otrzymał czerwoną kartkę po analizie VAR. Komisja Ligi zdecydowała później, że Honduranin będzie zawieszony na dwie kolejki. W najbliższej kolejce jeszcze nie pomoże Lechowi z GKS-em Katowice, ale po przerwie reprezentacyjnej wróci na ekstraklasowe murawy.

Fot. Newspix

26 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama